TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Ryanair grozi polskim portom zawieszeniem lotów

Irlandzki przewoźnik od listopada - na półtora miesiąca, zawiesza wszystkie loty z Krakowa i Rzeszowa, argumentując, iż są to za polskie lotniska są dla niego zbyt drogie. Wg ekspertów, jest to taktyka mająca na celu obniżenie opłat lotniskowych.


Od 4 listopada do 19 grudnia irlandzki Ryanair, zaprzestaje latać z Krakowa i Rzeszowa, jak również z Salzburga, Budapesztu, Walencji, Palma de Mallorca i Bazylei. - W obliczu rosnących cen paliwa lotniczego te porty stały się dla niego za drogie - poinformował przewoźnik. - Poprosiliśmy porty, do których latamy, o przyznanie nam zniżek na opłaty lotniskowe w czasie zimowym, gdy jest mniejszy ruch, ale ich nie dostaliśmy. Lotniska, z których rezygnujemy, są najdroższe - oświadczył Daniel De Carvalho, rzecznik Ryanaira. Mimo odwołanych lotów, lotów, firma do niedawna sprzedawała bilety na listopadowe i grudniowe połączenia z Krakowa czy Rzeszowa. Przedstawiciele lotnisk wyrzuconych z rozkładu, nie kryją zaskoczenia. - To bzdura, że lotniska w Rzeszowie i Krakowie są najdroższe! - uważają. - Ryanair stosuje styl lekko rozbójniczy, lubi stawiać lotniska pod ścianą. Wchodził do tych portów, gdzie dostawał dopłaty. Zawieszenie połączeń Ryanair traktuje jako kartę przetargową: wrócimy, ale dorzućcie się nam do puli - oświadczył prof. Włodzimierz Rydzkowski, szef katedry polityki transportowej Uniwersytetu Gdańskiego. Największe oburzenie panuje w Rzeszowie. Podkarpacie płaci Ryanairowi rocznie ponad milion złotych za reklamy regionu na internetowej stronie przewoźnika. - To bardzo brutalne działanie firmy, która w zasadzie nie uzgadnia z partnerami niczego, tylko informuje - powiedział marszałek podkarpacki Zygmunt Cholewiński. Zawieszenie połączeń Ryanaira wiąże się ze sporym obciążeniem polskich lotnisk. Najwięcej straci Rzeszów - ok. 29 tys. pasażerów (w sumie w 2007 r. port Jasionka wg Urzędu Lotnictwa Cywilnego obsłużył 274 tys. osób). Natomiast Kraków - 67 tys. (w całym 2007 r. - ponad 3 mln pasażerów), jednak luki po Ryanair zapewne zajmą szybko inni przewoźnicy - Dla rzeszowskiego portu może to oznaczać kłopoty, bo w regularnych połączeniach latają stamtąd tylko LOT i właśnie Ryanair - pokreślił Rydzkowski.

Irlandzka linia może sobie pozwolić na taką zagrywkę małymi polskimi lotniskami, gdyż jest to największa niskokosztowa linia w Europie. W minionym roku obsłużyła ok. 50 mln pasażerów. W Polsce w 2007 r. była trzecim co do wielkości przewoźnikiem (po LOT i Wizz Air), przewożąc w sumie 2,3 mln osób. Warto zauważyć, iż Ryanair już od początku swojej działalności w Polsce budził kontrowersje. W 2004 r. ekstrawagancki prezes Ryanair Michael O'Leary mówił, że nikt do Polski nie chce latać. Rok później zmienił zdanie, kiedy polski rynek lotniczy po wejściu do UE - zaczął się rozwijać w tempie 20-30 % rocznie. Z doświadczenia zatem może się okazać, że nagła decyzja Ryanaira to zagrywką promocyjna. - Nie wiem już, czy traktować to jaką realną groźbę. Jak do tej pory żadna taka zapowiedź się nie spełniła - zdradził Jan Pamuła, od niedawna prezes Kraków Airport w Balicach. - W Katowicach-Pyrzowicach Ryanair straszy władze lotniska, że przeniesie loty do Rzeszowa, bo tam taniej. W Rzeszowie straszy Krakowem. Nas straszy Rzeszowem - dodał. Rzeszów przypomina także o czerwcowych zapewnieniach Ryanair, które dotyczyły rozszerzenia swojej oferty z Jasionki. - Dostaliśmy pismo, w którym proponują, żebyśmy obniżyli opłaty do zera. A to przecież niemożliwe! - oznajmił Władysław Uchman, dyrektor rzeszowskiego portu lotniczego.

Oficjalnie Ryanair zapewnia, że podjęte działania nie mają nic wspólnego z chwytem reklamowym.- Żałujemy czasowego zamknięcia operacji. Ale bardziej się opłaca uziemić samolot, niż latać z Rzeszowa czy Krakowa w tym okresie - powiedział Michael Cawley, wiceprezes Ryanaira. Dodał również, że jeśli lotniska odpowiedzą na propozycję obniżenia kosztów, to loty zostaną wznowione. Na to się jednak nie zanosi, gdyż nie ma możliwości nagłego obniżenia opłat lotniskowych. - Kwestie opłat lotniskowych reguluje polskie prawo lotnicze. Taryfy są zatwierdzane przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Wszyscy przewoźnicy muszą być traktowani jednakowo - wyjaśnił Jakub Mielniczuk, rzecznik prasowy Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze, zarządzającego m.in. lotniskiem w Warszawie i Rzeszowie.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Irlandzki przewoźnik tanie linie Ryanair Daniel De Carvalho rzecznik Michael O Leary prezes zawieszenie lotów Kraków Rzeszów Salzburg Budapeszt Walencja Palma de Mallorca Bazylea prof. Włodzimierz Rydzkowski szef katedra polityki transportowej Uniwersytet Gdański marszałek podkarpacki Zygmunt Cholewiński Urząd Lotnictwa Cywilnego port lotniczy Jasionka Władysław Uchman dyrektor Balice prezes Kraków Airport Jan Pamuła LOT Wizz Air polski rynek lotniczy Jakub Mielniczuk rzecznik prasowy Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję