TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Krakowskie hostele walczą o klienta różnym atrakcjami

Krakowskie hostele, których w centrum jest już ok. 100, chcąc zainteresować zagranicznych gości swoją ofertą, zapewniają przyjezdnym coraz więcej różnorodnych atrakcji m.in. rockowe koncerty, przeglądy filmów, kursy tańca.


- Przyjdźcie wieczorem. Będzie grill, soczki, owoce. Zagrają m.in. didżej Eddie Dee, zespół Eluktrick, zaśpiewa Gosia Owieczka. Wszystko dla gości z całego świata, którzy odwiedzają nas od trzech lat - tak zaprasza gości Anita Singh, menadżerka Stranger Hostel z ul. Kochanowskiego. - Recepcję zamieniamy w bar, a ogromną sofę zaraz obok - w scenę koncertową. Wystarczy odgarnąć miękkie koce i pluszowe poduszki, no i muzycy mogą grać - wyjaśniła menadżerka, która organizuje tego typu wydarzenia. - Od jakiegoś czasu mamy tu sporo koncertów i imprez z didżejami. To zgodne z profilem tego miejsca, gdzie przyjeżdża raczej imprezowa publiczność z zagranicy. Ktoś, kto szuka spokojnego noclegu, może być zaskoczony - oznajmiła.

Moda organizowania wydarzeń kulturalnych w miejscach taniego noclegu, pojawiła się w Krakowie stosunkowo niedawno. - Lubimy granie w hostelach. Przychodzi wówczas naprawdę ciekawa publiczność. Część to nasi fani, inni to młodzi ludzie z Europy czy USA, którzy trafiają do Krakowa na kilka dni. Mimo wszystko jest tak... kameralnie - oświadczył Thymn Chase, 26-letni lider amerykańsko-polskiego zespołu Eluktrick. - Tak, oni też u nas grywają. Zresztą jak wielu innych krakowskich didżejów i muzyków. Nie wszystkich naszych gości to interesuje, nie zawsze imprezy się udają, ale bywa całkiem sympatycznie - zdradziła Marta, recepcjonistka Giraffe Hostel z ul. Krowoderskiej, gdzie często odbywają się występy rockowe, czy kursy salsy. Marta dodała, iż pomysłodawcami tego typu imprez są głównie anglojęzyczni właściciele hosteli w centrum Krakowa. - Chcą w ten sposób urozmaicić ofertę. Nie wypuszczają gości na miasto, ale starają się zorganizować coś na miejscu - wyjaśniła.

Wg Anity Singh, dodatkowe atrakcje, ściągają do hosteli coraz bardziej wymagająca publiczność. - Miejsca, gdzie tylko się śpi, myje i czeka w kolejce do komputera, odchodzą do lamusa. Pokazujemy w ten sposób, że jesteśmy miejscem wielofunkcyjnym i zależy nam na tym, aby nasi goście wynieśli z pobytu coś ciekawego. Nie tylko Kraków jest interesujący, hostele z programem artystycznym też - powiedziała. Oryginalne pomysły czekają na gości np. w Giraffe - muzycy akompaniować będą niemym filmom, czy też w prowadzonym przez dwójkę Australijczyków hostelu na Kazimierzu, gdzie oprócz występów teatralnej trupy, odbędą się kursy gotowania a'la polish food oraz pokazy mody. - Zawsze w lecie podróżuję po Europie, ale jak dotąd hostelu, gdzie na recepcji grywa się koncerty, nie widziałam. Z tego, co wiem, w Amsterdamie działa kilka takich miejsc, ale dopiero po tym, co zobaczyłam w Krakowie, uważam, że to świetny pomył - oświadczyła Kayla, studentka z Pensylwanii.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Kraków hostel miejsca taniego noclegu Anita Singh menadżerka Stranger Hostel ul. Kochanowskiego atrakcje turystyczne koncerty z didżejami rockowe koncerty przeglądy filmów kursy tańca wydarzenia kulturalne Giraff nieme filmy kursy gotowania a la polish food pokazy mody hostele na kazimierzu w amsterdamie hosteli rozwój turystyki kurs giraffa krakow




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję