TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Z Krakowa do Zakopanego wozem konnym

W sobotę z Krakowa do Zakopanego wyruszyły fasiongi - góralskie wozy konne. Samorządowcy chcą taką wyprawą promować alternatywne formy podróżowania pod Tatry.


Jak mówił w Krakowie odnośnie "Podróży sentymentalnej z Krakowa do Zakopanego" burmistrz stolicy Tatr Janusz Majcher, w trakcie jazdy utknął w dwóch korkach. Zaproponował zatem, aby pod Tatry wybrać się wolniejszym środkiem transportu, ale za to ciekawszym, bez korków.

Podróż wozem konnym trwała dwa dni, zaś w zamierzeniu była to rekonstrukcja podróży, w jaką wybierali się krakowscy letnicy na przełomie XIX i XX wieku. Dwa fasiongi - bardzo charakterystyczne wozy konne, które były używane sto lat temu na Podhalu, z burtami oraz zaokrąglonym dachem (podobne kursują w chwili obecnej nad Morskie Oko) - wyruszyły z krakowskiego Rynku w sobotę, zaraz po hejnale o godz. 10. W jednym pojechała kapela góralska, w drugim krakowscy mieszczanie - aktorzy Teatru Off Tatrzańskiego. Podróżnych pożegnał lajkonik i władze Krakowa. Następnie ruszyli ulicami: Grodzką, Stradom, Krakowską, Kalwaryjską, Wadowicką, Zakopiańską. Poprzez Swoszowice oraz Wrząsowice w południe dojechali do Świątnik Górnych, zaś dalej mijając Siepraw, Borzęta, aż do Myślenic. Wieczorem przejeżdżając przez Stróżę, Pcim, Lubień, Krzeczów, Skomielną Białą trafili do Rabki.

W Rabce ok. godziny 20 zostali przywitani przez banderię konną, w asyście której przejechali do parku zdrojowego. Minęli pijalnię wód mineralnych oraz tężnię solankową, trafili na miejską targowicę, gdzie w ramach pikniku Związku Podhalan krakowscy mieszczanie uczyli się tańca góralskiego.

W niedzielę wyruszyli pod Tatry, organizując jednocześnie po drodze postój pod Nowym Targiem. W Zakopanem przejechali ulicami: Kasprowicza, Nowotarską, Chramcówki oraz Kościuszki, gdzie ok. godz. 14.30 podróżni zostali przywitani przez władze miasta. Następnie dojechali pod hotel u wylotu Doliny Białego, gdzie wyprawa dobiegła końca.

Jak mówił Andrzej Kawecki, dyrektor Biura Promocji Zakopanego, na postojach wymieniane były konie. Były również inscenizowane scenki, które nawiązywały do przełomu wieków. Zapowiedział też, że Zakopane chce tą imprezą sprowokować modę na podróżowanie w dawnym stylu.

Majcher dodał, że chce, aby turyści odkrywali również inne miejscowości na trasie z Krakowa do Zakopanego, trochę obecnie zapomniane. Jeżeli pojawi się zainteresowanie turystów takimi podróżami, to będzie można zorganizować stałe kursy wozami, z noclegiem w drodze.

Do projektu postanowiły się przyłączyć władze Krakowa oraz Małopolski. Zdaniem Katarzyny Gądek, szefowej biura marketingu turystycznego Krakowa, to uzupełnienie oferty, z której turysta może skorzystać w Krakowie. Jeżeli będzie miał ochotę odkryć inne zakątki, dłużej zostanie w Małopolsce.

Wojciech Kozak, członek zarządu województwa przyznał, że jest zainteresowany tym, aby turyści zobaczyli jak najwięcej w Małopolsce, bowiem to województwo w znacznej mierze żyje właśnie z turystyki.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
z Krakowa do Zakopanego fasiongi góralskie wozy konne pod Tatry Janusz Majcher burmistrz Zakopanego Podróż sentymentalna z Krakowa do Zakopanego Morskie Oko Rynek w Krakowie Teatr Off Tatrzański Myślenice Nowy Targ Borzeta Sieprawy Wrząsowice Zakopane Biuro Promocji Zakopanego Andrzej Kawecki Dolina Białego biuro marketingu turystycznego Krakowa Małopolska Wojciech Kozak




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję