Sprawą FlyLAL ma się zająć prokuratura

Elgijus Masiulis, minister transportu Litwy złożył do prokuratury wniosek o zbadanie możliwości naruszenia prawa przez litewskie linie lotnicze FlyLAL - spółkę ogłaszającą bankructwo.

Według informacji, w której posiadaniu jest ministerstwo, istnieją przesłanki, wskazujące, że do bankructwa litewskich linii lotniczych doprowadzono celowo.

FlyLAL wystąpił w piątek do wileńskiego sądu okręgowego z wnioskiem o ogłoszenie upadłości. Według szacunków, zadłużenie litewskiego przewoźnika ma sięgać ok. 90 mln litów (to ponad 90 mln złotych).

Podpisana 9 stycznia umowa ze szwajcarską grupą kapitałową SCH Swiss Capital Holdings była ostatnią nadzieją litewskiego przewoźnika. Firma zamierzała nabyć 100 proc. akcji FlyLAL.

Ale, jak twierdzi Vytautas Kaikaris, dyrektor generalny litewskich linii lotniczych, Szwajcarzy nie wywiązali się z umowy, zaś strona litewska zmuszona została do jednostronnego zerwania owego porozumienia.

Spółka FlyLAL zawiesiła działalność oraz wstrzymała wszystkie loty z dniem 17 stycznia. Ucierpieli na tej decyzji nie tylko pracownicy, czy partnerzy spółki, ale również pasażerowie. Wg pierwszy szacunków bilety przewoźnika nabyło około 8 tys. osób. Straty przez nich poniesione są szacowane na ponad 4 mln litów (ok. 4 mln złotych).

Ucierpiał także prezydent Litwy Valdas Adamkus, bowiem Urząd Prezydenta miał podpisaną umowę o rejsach właśnie z FlyLAL.

Po wycofaniu lotów przez FlyLAL ceny połączeń lotniczych z wileńskim portem wzrosły, natomiast liczba samych połączeń uległa zmniejszeniu. Litewski przewoźnik obsługiwał 30 proc. rynku lotniczego na Litwie.

Litewskie linie lotnicze zostały sprywatyzowane w 2005 roku. W roku biegłym udało im się przewieźć o 52 proc. więcej pasażerów i towarów niż w 2007 r.. Jednak przeżywały poważne trudności finansowe. Przy obrotach równych 262,9 miliona euro przyniosły w roku 2007, 2,35 miliona euro strat.

Wskutek problemów finansowych były zmuszone od początku 2009 roku znacznie zredukować liczbę lotów.

Towarzystwo, w grudniu 2008 roku, zwróciło się o pomoc do rządu litewskiego, oferując mu jednocześnie, za symbolicznego lita 51 proc. udziałów. Ale Ministerstwo Transportu odrzuciło ofertę FlyLAL i wciąż powtarza, że państwo nie zamierza spłacać długów FlyLAL.