TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Mrożące krew w żyłach wyjazdy integracyjne!

Duże firmy organizują swoim pracownikom bardzo interesujące wyjazdy integracyjne, często nawet mrożące krew w żyłach. Wycieczka pociągiem, na który napadają bandyci lub odbijanie prezesa z rąk porywaczy to przykładowe programy takich wyjazdów.


Do pociągu pełnego rozśpiewanych menedżerów, który stanął w białowieskim lesie, weszli białoruscy pogranicznicy. Mówią - Nielegalnie przekroczyliście granicę kraju. Paszporty do kontroli. Zaskoczeni pasażerowie są bardzo zdenerwowani, lecz Białorusini są nieugięci. - W takim razie musimy aresztować waszego prezesa. Po czym zabierają przerażonego mężczyznę. Tak właśnie rozpoczął się wyjazd integracyjny najlepszych pracowników dużej firmy farmaceutycznej.

Radek, jeden z uczestników wyjazdu wyznaje - Do końca byliśmy przekonani, że to się dzieje naprawdę. Wcisnęło nas w fotele. Jak ochłonęliśmy, zaczęliśmy organizować pomoc dla szefa. I wtedy się okazało, że to było udawane.

Natomiast szef innej firmy zorganizował swoim pracownikom wycieczkę, podczas której nagle porwali go ludzie w kominiarkach. Podczas gdy pracownicy biegli zawiadomić o zdarzeniu policję, wrócił i poinformował, że to tylko zabawa.

Wyjazdy tego typu organizuje firmom między innymi Wojciech Rynarzewski z Hajnówki. Wyznał - Pomysł podsunął mi znajomy ksiądz, który kiedyś poprosił o zorganizowanie udawanego napadu na swojego biskupa. Wynająłem kolejkę, ustaliłem szczegóły z nadleśnictwem, poprosiłem o pomoc znajome Rosjanki. I zrodził się pomysł na dobry biznes.

Wśród jego klientów są między innymi farmaceuci, lekarze i pracownicy hoteli. Koszt zorganizowania takiej imprezy wynosi około tysiąca złotych. Nie jest to drogo, gdyż za pogranicznika przebiera się sam Rynarzewski oraz jego znajomi. Aż do września Rynarzewski ma już zarezerwowanych większość terminów.

Michał Korn w Wielkopolsce specjalizuje się w sportowych atrakcjach dla dorosłych. Przyznaje - Popularne są skoki ze spadochronem, loty balonem, zjazdy na linach z mostu lub wiaduktu oraz ekstremalne imprezy typu hydrozorbing, czyli spływ rwącą rzeką w wielkich plastikowych kulach.

Niedawno zakończył imprezę integracyjną dla informatyków, którzy przez kilka dni zostali przemienieni w średniowiecznych rycerzy.

Parę lat temu, gdy rozpoczynał działalność miał po kilkanaście zleceń w sezonie. Teraz, nawet po kilkaset, a najwięcej latem. Duże koncerny za ekstremalną rozrywkę dla pracowników płacą nawet 20 - 30 tys. zł. Do klientów Korna należą: banki, firmy telekomunikacyjne, producenci sprzętu RTV, słodyczy oraz piwa.

Firmy nie chcą mówić o wyjazdach swoich ludzi. Jan Cichocki z Banku BPH wyjaśnia - To, co nasi pracownicy robią w czasie wolnym od pracy, to ich prywatna sprawa.

Konrad Maj, psycholog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej tłumaczy - Wspólne doświadczenia rzeczywiście zbliżają, ale nadmierny stres może mieć też złe skutki, np. wywołać niepotrzebne konflikty. Ostrzega też, że szefowie mogą podświadomie oceniać zachowanie pracowników w ekstremalnych sytuacjach i przenosić oceny do pracy. Podczas wycieczki dla personelu dużego koncernu pracownica z linii produkcyjnej okazała się lepsza od swego szefa w zjazdach na linie. W wyniku tego pracownica została awansowana.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
wyjazd integracyjny pracownicy firma Wojciech Rynarzewski Michał Korn Konrad Maj bank farmaceuci w wyjazdy integracyjne pomysł dla pracowników




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję