TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Resort skarbu może doprowadzić LOT do upadłości

Jeżeli właściciele LOT, a w szczególności minister skarbu nie porozumieją się w najbliższym czasie co do przyszłości spółki, za dwa - trzy lata polski narodowy przewoźnik może przestać latać.


Od początku roku resort skarbu stara się odzyskać LOT. Chciał, aby prezesem spółki został kandydat ministerstwa, Tomasz Dembski. Jednak to się nie udało. Przedstawiciele związków oraz zagranicznych udziałowców wybrali na to stanowisko Marka Mazura, menedżera związanego z funduszami emerytalnymi i znanego z NFZ. Odmienne głosowanie syndyka i skarbu państwa pokazuje, jak różne wizje rozwoju LOT mają udziałowcy.

Aby mieć wpływ na LOT, wiceminister Ireneusz Dąbrowski zażądał w liście do holenderskiego sądu zmiany syndyka masy upadłościowej SAir Group. Jednak do zmiany nie dojdzie, ponieważ adresat listu nie ma żądnych zastrzeżeń do syndyka.

Dodatkowo, dla zaistniałej w spółce sytuacji, MSP chce zmieniać całą ustawę o komercjalizacji przedsiębiorstw, aby w rezultacie nie rada nadzorcza, tylko walne zgromadzenie akcjonariuszy wybierało prezesa.

Skarb państwa prawdopodobnie w końcu postawi na swoim, gdyż jest większościowym udziałowcem, tylko nie wiadomo za jaką cenę. Może się okazać, że gdy minister "odzyska" już przewoźnika LOT będzie co prawda w pełni polską firmą, ale za to pogrążoną w upadłości.

Dane Urzędu Lotnictwa Cywilnego za miniony rok potwierdzają, że LOT radzi sobie na otwartym unijnym niebie gorzej niż spodziewali się tego analitycy. Polski rynek przewozów lotniczych zwiększył się o ponad 36% - do ponad 14 mln pasażerów (przy 10,4 mln w 2005 roku). Jest to jeden z najszybciej rozwijających się rynków w Polsce. Jednak grupa LOT, czyli Centralwings, Eurolot i LOT obsłużyła jedynie 41% wszystkich podróżnych. Natomiast jeszcze w 2005 roku miały 48%.

LOT cały czas jest największą linią na polskim rynku i znacznie trudniej osiągnąć mu wzrost niż przewoźnikom, którzy dopiero na niego wchodzą. Ale konkurencja LOT jest rzeczywiście bardziej prężna. Na polskiego narodowego przewoźnika nadal zarabiają głównie połączenia atlantyckie. Na tych trasach latają samoloty prawie całkowicie wypełnione. Jednak jest to rynek już ostro atakowany. Dowodem są coraz częstsze promocje na loty do Nowego Jorku, gdyż konkurencja oferują przeloty do USA znacznie taniej niż LOT.

Dodatkowo, przedłużający się remont na warszawskim Okęciu, czyli macierzystym lotnisku LOT nie poprawia reputacji polskiej linii. Jak na razie, nie ma większych szans, żeby tłok na Okęciu się zmniejszył. Dla LOT nie jest to korzystne, ponieważ nie może oferować długodystansowych, transkontynentalnych połączeń z przesiadkami w Warszawie. A właśnie takie połączenia są skuteczną bronią w walce o pasażerów z tanimi liniami i z nich są największe pieniądze.

LOT-owi brakuje też jasnej strategii. Do tej pory firma nie potrafiła podać kierunku rozwoju, a jedynymi konkretnymi planami było wejście na giełdę. Jednak wejście na giełdę nie może być celem strategicznym. Firma powinna wiedzieć, na co przeznaczyć pozyskany kapitał od inwestorów. Obecnie z kapitałem w LOT nie jest najlepiej. Spółka sprzedała udziały w warszawskim Marriotcie, a pieniądze z transakcji przeznaczyła na spłatę nowoczesnych boeingów B787 Dreamliner, które mają wejść do eksploatacji w przyszłym roku.

Wyniki finansowe za bieżący rok są nieoficjalne, ale zakładają niewielki zysk.

Głównym kapitałem firmy jest świetna, rozpoznawalna marka oraz wyszkoleni piloci i doświadczona kadra. Problem tkwi w tym, że piloci i personel pokładowy LOT są kuszeni przez inne firmy.

LOT potrzebuje przede wszystkim wizji. Natomiast większościowy właściciel, czyli skarb państwa toczy wojnę o prezesa. Dlatego też jedyną wizją był zakup 25,1% akcji LOT od syndyka, co dałoby swobodę w decydowaniu o zmianach personalnych w zarządzie.

Już niedługo LOT będzie musiał podjąć dwie decyzje, które zaważą na przyszłości przewoźnika:
- jak wykorzystać nowe boeingi B787 Dreamliner, najnowocześniejsze na świecie długodystansowe samoloty pasażerskie;
- w jaki sposób konkurować: szukać dla siebie niszy na lotniczym rynku i jak Finnair wyspecjalizować się w określonych kierunkach (Azja), czy próbować stawić czoło innym liniom.

Do tej pory na te pytania nie ma jeszcze odpowiedzi. Jednak, jeżeli szybko ich nie będzie, za dwa lata może okazać się, że LOT jest małą linią, którą rozpoznaje zaledwie mała grupka Polaków.

LOT ma ostatnią, ale niepowtarzalną szansę, aby rozwinąć skrzydła i powrócić do pierwszej ligi lotniczej. Jako pierwsza linia, która obsługuje loty transatlantyckie dostanie oszczędne i nowoczesne nowe boeingi. Nowoczesne samoloty są szansą na przyciągnięcie klientów na trasy transkontynentalne.

Im wcześniej zarząd LOT podejmie decyzję gdzie latać, kogo wozić i ile to ma kosztować tym lepiej na polskiego narodowego przewoźnika.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
resort skarbu LOT upadłość minister skarbu linia lotnicza Tomasz Dembski Marek Mazur Ireneusz Dąbrowski skarb państwa Urząd Lotnictwa Cywilnego Centralwings Eurolot strategia wizja plany przyszłość Okęcie Warszawa B787 Dreamliner


Komentarze:

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję