TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Turystyka "sentymentalna"

Kartki na cukier, wódka z musztardówki i szarobury pejzaż miasta czasów PRL-u, to nowy pomysł na turystykę. Polacy chcą o tym zapomnieć, a szefowie zachodnich korporacji właśnie czegoś takiego szukają i przyjeżdżają do Polski, aby wraz ze swoimi pracownikami cofnąć się czasy socjalistycznej rzeczywistości.


"Turyści z Zachodu ekscytują się tym PRL-em tak, jak my paintballem. Klient nasz pan, są zlecenia, to wychodzimy im naprzeciw" - powiedziała "Gazecie Krakowskiej" Anna Jędrocha, prezes biura "Intercrac", które specjalizuje się w turystyce przyjazdowej.

Wspólne wycieczki dla pracowników firmy, to nie nowość, ale nowością jest to, że chcą zobaczyć jak to było kiedyś w Polsce. Amatorów socjalistycznych wrażeń na plac Centralny w Nowej Hucie zabiera stary jelcz lub stary tramwaj. Gdy już dojadą na miejsce, zaczyna się oglądanie socrealistycznych budynków i miejsca "po Leninie". A potem w barze jest śledzik i do niego seta. I jeszcze fotka z hutnikiem w kasku i kufajce. To oczywiście nie autentyczny pracownik kombinatu, należącego dziś do prywatnego kapitalisty, ale hutnik w przebraniu. Cała impreza nie jest zbyt droga dla zachodnich firm. Średnio wynosi ona 30-40 euro na osobę.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
turystyka sentymentalna Anna Jędrocha Intercrac stary Kraków w Krakowie PRL klimat PRL




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję