Pomorzanie uczą się niemieckiego

Coraz więcej turystów przyjeżdżających z Niemiec sprawia, że właściciele nadmorskich hoteli, restauracji, czy sklepów chcą, aby ich pracownicy znali język niemiecki. W niektórych kurortach urzędu pracy organizują kursy języka niemieckiego dla bezrobotnych.

"Trudno się dziwić, że tego wymagamy, skoro większość wypoczywających w naszych kurortach to turyści z zagranicy. Mamy podpisaną umowę z niemieckim biurem, prawie 100% gości to Niemcy, więc i cała załoga mówi w tym języku. Czy mieliby dogadywać się na migi? Rozmowę z kandydatem do pracy zaczynamy od pytania o język - mówi Romuald Glanc, dyrektor kołobrzeskiego hotelu Maksymilian.

Z rejestru bezrobotnych w Kołobrzegu w okresie wakacyjnym ubywa ok. 2 z 7 tys. osób. "Najwięcej zdobywa pracę w czerwcu i lipcu. Tyle, że szansę na posadę, nawet najprostszą, ma ten, kto zna język" - informuje Krystyna Szumotalska, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Kołobrzegu.

Szkolenia te mają być bardzo intensywne i mają pozwolić swobodnie komunikować się w sprawach życia codziennego. "Osoba przeszkolona powinna umieć przyjąć zamówienie, dowiedzieć się, czego oczekuje gość lub klient, albo pomóc np. wskazać postój taksówek" - mówi Katarzyna Krempeć z PUP w Świnoujściu.