TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Związkom zawodowym LOT bezprawnie zabrano komputery z danymi

W piątek, 2 lutego wieczorem na polecenie Tomasza Dembskiego, p.o. szefa LOT-u, z biura związków zawodowych LOT bezprawnie wyniesiono komputery z danymi. Działacze są zaskoczeni i nie kryją oburzenia - To bezprawie, tam były między innymi dokumenty o nieprawidłowościach w konkursie na prezesa LOT.


W piątek wieczorem do siedziby "Solidarności" PLL LOT weszło trzech pracowników LOT, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo i trzech ludzi z firmy zewnętrznej, ale nie wiadomo jakiej. Zabrali komputer, na którym związki zawodowe przechowywali swoją korespondencję i dane.

Protestujący związkowcy usłyszeli - To z powodów bezpieczeństwa, polecenie dyrektora.

W ramach wyjaśnień otrzymali też pismo, podpisane przez p.o. dyrektora LOT Tomasza Dembskiego. Do momentu zakończenia konkursu na prezesa LOT, zajmuje on to stanowisko. Sam również startuje w konkursie.

W piśmie, które otrzymali związkowcy Dembski wskazuje 16 osób, których komputery mają zostać skontrolowane pod kątem bezpieczeństwa informacji. Na liście znalazły się: związki zawodowe, członkowie zarządu oraz członkowie rady nadzorczej. Wszyscy mają wpływ na wybór prezesa lub blisko przyglądali się konkursowi.

Stefan Malczewski, szef "Solidarności" LOT wyznał - Na komputerze były dokumenty dotyczące konkursu na szefa LOT. Chodziło o możliwe naruszenie prawa przy stosowaniu procedury konkursowej wyboru prezesa. Naszym zdaniem ta procedura jest nieprzejrzysta, trzeba to zbadać.

W ubiegłym tygodniu związki podkreślały nieprawidłowości w wyborze prezesa LOT w Sejmie. Zapowiedzieli, że złożą w tej sprawie wniosek do prokuratury. Jednak nie zdążyli, ponieważ zabrano im komputery.

W konkursie na szefa LOT-u, Ireneusz Dąbrowski, wiceminister skarbu próbował zniechęcić kandydatów innych niż Tomasz Dembski do startowania na stanowisko prezesa. Znalazło się to we wniosku do prokuratury, który związki przechowywały na twardym dysku.

Działacze "Solidarności" podkreślają - Teraz komputera nie mamy, jest zamknięty w biurowcu dyrekcji, jakaś firma zewnętrzna, nie wiem jaka, przegrywa nasze dane. Malczewski dodaje - To się nie mieści w głowie, to bezprawie, pogwałcenie tajemnicy korespondencji i samorządności związku zawodowego. Już złożyliśmy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Natomiast LOT nazywa zabranie komputerów "częściąprocedury wdrażania systemu poprawy bezpieczeństwa informacji, żeby z firmy nie wyciekały informacje".




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
LOT wyciek informacji Tomasz Dembski bezprawne działania prezes wybór prezesa komputery dane Solidarność dokumenty związki zawodowe Stefan Malczewski Ireneusz Dąbrowski bezpieczeństwo informacje Paweł Kozyra kontrola




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję