TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Czy Lufthansa zabiera pasażerów LOT-u?

Lufthansa, niemieckie linie lotnicze wkraczają na przynoszący największe zyski rynek polskich przelotów do USA.


Niemieckie linie już wprowadzają nowe promocje.- Od 25 marca codziennie będą latać cztery samoloty z Krakowa do Monachium. Skróci się podróż Lufthansą z Krakowa do Nowego Jorku o dwie godziny - zachwala niemiecka linia. W ten sposób LOT może stracić swoich pasażerów.

Lufthansa oferuje swoje loty również dla pasażerów z Poznania, Wrocławia, Gdańska i Katowic proponując promocyjne bilety m.in. do Barcelony, Genewy, Amsterdamu przez Niemcy, a nie przez LOT-wski port na Okęciu.

Jak się okazuje, pasażerów do niemieckich miast często dostarczają polskie linie lotnicze LOT. Wspólne rejsy Lufthansy i LOT-u często odbywają się samolotami polskich linii, które widziały w sojuszu z Niemcami korzyści. Dzięki Lufthansie polscy pasażerowie mogli latać np. na Daleki Wschód.

Tak, więc czy niemiecka linia promując własne bilety na liniach, które obsługuje LOT nie odbiera mu klientów?- Takie rozumienie współpracy w ramach Star Alliance jest nieprawidłowe. Rozkłady Lufthansy i LOT-u na trasach wspólnie obsługiwanych są skonstruowane w taki sposób, aby obie linie mogły generować zyski. Zwiększając częstotliwość połączeń staramy się, by rozkład uzupełniał ofertę LOT-u, a nie wchodził z nią w konflikt - zapewnia Maria Kowalewska, dyrektor generalny Lufthansa Polska. - Jednym z najistotniejszych czynników naszego działania jest chęć wychodzenia naprzeciw oczekiwaniom pasażerów oraz wygoda ich podróżowania- dodaje.

Ministerstwo Skarbu nie widzi w tym zagrożenia dla interesów polskiego przewoźnika. - Współpraca PLL LOT SA i Lufthansy jest przykładem na sprawne i skuteczne kooperowanie firm z dwóch różnych krajów - podaje biuro prasowe. - Przewozy LOT-u na połączeniach niemieckich rosną w tempie ok. 20 proc. rocznie i przewyższają średni wzrost na innych kierunkach. Warto zaznaczyć, że LOT jest jedynym operatorem na niektórych połączeniach z polskich portów regionalnych do Niemiec - uważa ministerstwo.

Inny pogląd na tą sprawę ma Marcin Kryska, redaktor naczelny portalu lotniczego www.mojeprzeloty.pl - Takiej współpracy nie można nazwać partnerską, bo LOT pozbywa się w ten sposób pasażerów. Na trasach transatlantyckich tradycyjne linie odkuwają się finansowo za słabsze wyniki w Europie, gdzie konkurują z tanimi liniami. W dalszej perspektywie oddanie pasażerów Lufthansie będzie miało negatywny wpływ na finanse LOT-u, bo Lufthansa chce wozić też Polaków do Chicago - mówi Kryska.

Przeciwnego zdania jest Leszek Chorzewski, rzecznik LOT-u. - Na połączeniach transatlantyckich zarabiamy dużo pieniędzy, bo przyciągamy polskiego pasażera, który jest wierny naszej marce. Osiągamy tu jeden z najwyższych wyników finansowych i przewozowych w Europie. Obecność Lufthansy na naszym rynku to gwarancja, że nie wkroczą tu najwięksi konkurenci z British Airways czy Air France. To rodzaj ochrony dla naszych interesów - tłumaczy. - To, że ceny Lufthansy są dziś niskie, nie oznacza, że tak będzie w przyszłości. To promocja - dodaje Chorzowski. Ciekawe jednak, czy te niskie ceny utrzymają się tylko do momentu, gdy LOT będzie musiał zawiesić loty, czy też krócej.





Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
LOT Lufthansa linie lotnicze pasażerowie wspólne loty niemieckie linie lotnicze Leszek Chorzewski Ministerstwo Skarbu polska niemcy biuro do chicago dla pasażerów w praca




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję