Ogłoszenia
Ogłoszenia
- Junior Reservation Manager
- Pilot na wycieczkę do Wiednia 3 - 4 maja
- Pracownik biura podróży od kwiecien - maj 2024...
- Junior Reservation Manager
- Instruktor kitesurfingu/windsurfingu
- Specjalista ds Turystyki Itaka
- Praca na Zielonych Szkołach CHRIS
- Specjalista ds turystyki Katowice
- Sprzedawca produktu turystycznego
- Sprzedawca usług turystycznych
Przetarg na budowę terminalu w Jasionce będzie unieważniony
Przetarg na budowę nowego terminalu w podrzeszowskiej Jasionce będzie unieważniony.
Przetarg, który w czerwcu ubiegłego roku ogłosiło Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze, dotychczasowy właściciel lotniska do tej pory nie bedzie rozstrzygnięty. Stanisław Nowak, prezes spółki lotniskowej Rzeszów-Jasionka poinformował - Przetarg będzie unieważniony.
PPL zastanawia się, czy warto budować tak duży terminal, który miałby obsługiwać ponad 1,2 mln pasażerów rocznie. Już teraz wiadomo, że trzeba ogłosić nowy przetarg. Nowak wyznał - Ogłosi go spółka i to ona będzie prowadzić inwestycję. Nie chce jednak powiedzieć, dlaczego zdecydowano o unieważnieniu przetargu.
Aby móc ogłosić nowy przetarg, potrzebna jest pozytywna decyzja Komisji Europejskiej. Musi się ona stwierdzić, czy wnoszony aportem do spółki majątek samorządu podkarpackiego i PPL-u nie jest nieuzasadnioną pomocą publiczną. KE ma wydać decyzję w ciągu trzech miesięcy. Nowak zaznacza - Jeśli będzie pozytywna, to złożymy wniosek o dofinansowanie inwestycji z unijnych funduszy.
W unijnym programie "Infrastruktura i Środowisko" jest 56 mln euro dla Jasionki. Dodatkowo 23 mln euro można pozyskać z Regionalnego Programu Operacyjnego. Według szacunków, nowy terminal kosztowałby ponad 200 mln zł.
Nowak przyznaje, że spółka wcale nie chce pomniejszyć terminalu. Wyjaśnia - Będzie budowany taki, jak planowano. Po pierwszym etapie będzie obsługiwał ponad 700 tys. pasażerów rocznie. Dodaje, że gdyby projekt terminalu został zmieniony, wówczas jego budowa mogłaby przeciągnąć się o kolejne dwa lata. Cały czas jeszcze nie wiadomo, kiedy budowa się rozpocznie.
Kłopoty lotniska potęguje dodatkowo nierozwiązana cały czas sprawa spółki lotniskowej. Jej udziałowcami są obecnie samorząd podkarpacki i PPL. Jednak ani jedni, ani drudzy nie wnieśli jeszcze aportem do spółki swoich majątków, a w grudniu mija rok, od kiedy została zarejestrowana w sądzie.
Samorząd planuje do spółki wprowadzić także prywatnego właściciela, który za wyłożenie gotówki mógłby przejąć maksymalnie blisko 25% udziałów w spółce. Oferty inwestorów są obecnie analizowane.
Do spółki lotniskowej chciałby wejść również Rzeszów. Prezydent Tadeusz Ferenc otwarcie skrytykował władze Podkarpacia, które nie chciały z nim współpracować w tej sprawie. Wyznał - Jeżdżę do Warszawy, rozmawiam z kierownictwem PPL-u. Tam widzą sens naszego udziału w spółce. Ale nie mam przychylności na Podkarpaciu.
Na początku roku radni zgodzili się przekazać spółce milion złotych. Jednak dla urzędu marszałkowskiego kwota ta była zbyt mała. Bogdan Rzońca, wicemarszałek podkarpacki skomentował propozycję - To kwiatek do kożucha.
Prezydent Rzeszowa irytuje się - Ci, którzy mówią, że milion to mało, widocznie są milionerami. Damy więcej, jeśli poznamy dokładny plan, w jaki sposób ma być finansowana budowa terminalu. W urzędzie marszałkowskim słyszę tylko: "Czekajcie".
W Jasionce mówią - Ferenc ma legitymację SLD. Na PiS-owski zarząd województwa działa to jak płachta na byka. Prezydent miasta skomentował - Byłoby bardzo źle, gdyby z powodów politycznych nie dopuszczono nas do spółki.
Komentarze
Tagi:
Dział dla turystów:
Rekordowy luty w Katowice
TUI stawia na sztuczną
Dział transport:
Bydgoszcz - utrudniony dojazd na lotnisko
Londyn: w pewnej restauracji za posiłki można płacić lub nie
Jeszcze do 31 marca Budapeszt zaprasza na zimową promocję
TOUR SALON 2005 już za tydzień!
Pierwsza w Polsce Domino's Pizza
Grudniowe spotkanie na 6 forum Turystyki Polskiej
Pięciolatka pogryziona przez psa w Krakowie