Spada liczba wędrujących na Jasną Górę

Z roku na rok, coraz mniej katolików wyrusza na sierpniowe, piesze pielgrzymki na Jasną Górę. Liczba pątników jest porównywalna do okresu sprzed pontyfikatu Jana Pawła II.

Piesze pielgrzymowanie do Czarnej Madonny, w pierwszej połowie sierpnia stało się już wśród wielu Polaków tradycją. Co roku od początku sierpnia do Częstochowy przybywają wierni z całej Polski, aby uczestniczyć w uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wg statystyk prowadzonych przez paulinów z jasnogórskiego klasztoru (na podstawie kwestionariuszy wypełnianych przez przewodników grup pielgrzymkowych), niestety coraz mniej Polaków bierze w nich udział!

Na początku lat 90., przed 15 sierpnia, na Jasną Gorę pielgrzymowało nawet 400 tys. pątników. Od lat liczba ta systematycznie spadała i utrzymuje się powyżej 150 tys. Dwa lata temu (w roku śmierci Jana Pawła II), przewidywano, spadek ten uda się zahamować (100,3 tys.). Jednak nadzieje okazały się zbyt wczesne, gdyż w minionym roku granica 100 tys. została przełamana, a liczba pielgrzymów stanowiła zaledwie 92 tys. osób. Tak mało osób pielgrzymowało na Jasną Górę w okresie PRL-u, jeszcze przed wyborem Karola Wojtyły na papieża! Tegoroczne statystyki maja pojawić się niebawem. Specjaliści informują już teraz, że spadku pieszego pielgrzymowania nie można tłumaczyć jedynie nieobecnością Papieża Polaka!

- Dziś Kościół organizuje w okresie wakacyjnym masę różnego rodzaju rekolekcji, sesji, dni młodzieży czy zjazdów. Dlatego wierni, którzy chcą poświęcić swój wolny czas w sposób religijny, mają dużo więcej możliwości niż kiedyś - wyjaśnił o. Dariusz Kowalczyk, prowincjał zakonu jezuitów. Eksperci zaznaczają, kilkanaście lat temu częściej można było sobie pozwolić na wakacyjną przerwę od codziennych obowiązków, a obecnie planując urlop - ma się na myśli odpoczynek. - Tu gra rolę czynnik ekonomiczny - ludzie ciężko pracują, często wyjeżdżają do pracy za granicą. Znam wiele osób, które kiedyś chodziły regularnie na pielgrzymki, a dziś nie pozwalają im na to obowiązki - oświadczył Kowalczyk. Ponadto prostą, ale wiarygodną przyczynę spadku liczby pielgrzymów podał o. Edward Pleń, duszpasterz sportowców: - Oprócz sfery religijnej pielgrzymka to także duży wysiłek fizyczny. A z badań wynika, że Polacy istotnie mniej się ruszają jako naród - oznajmił.