Rzym wprowadzi hotelowy podatek?

Rzym borykający się z budżetowymi problemami, zaczyna szukać pieniędzy. Jednym z realnych pomysłów jest podatek do wysokości 10 euro za noc od każdego turysty.

W dobie kryzysu i oszczędności rząd Włoch zmniejsza wsparcie dla miasta Rzym o 200 mln euro. Zatem lokalne władze stwierdziły, że muszą szukać nowych źródeł przychodów i dobrym rozwiązaniem wydało im się opodatkowanie kwotą do 10 euro za osobonoc, co według ich obliczeń dałoby około 100 mln euro rocznie i pozwoliło załatać połowę dziury. Podatek byłby zależy od kategorii hotelu - dla 4 i 5 gwiazdek (połowa hoteli w mieście) byłoby to właśnie 10 euro.

Natomiast stowarzyszenie konsumentów ADOC szacuje, że podatek doprowadzi do zmniejszenia liczby turystów w mieście o 5%, co w sumie zmniejszy dochody z turystyki o ok. 67 mln euro. Taki podatek prawdopodobnie osłabi także rating kredytowy Rzymu i na pewno zmniejszy wydatki turystów i liczbę noclegów w mieście.

Jednak burmistrz Rzymu, Gianni Alemanno, powołał się na fakt, że inne miasta na świecie też mają takie podatki: Nowy Jork (14,75%), Amsterdamie (5%), Barcelona (7%), a w całej Francji od 15 centów do 1,07 euro od osoby za każdą dobę. Jednak może nie chodzi tu tylko o kwestie finansowe - być może mieszkańcom Rzymu coraz bardziej ciążą turyści, których rzesze choć przynoszą dochód, to jednak korzystają z infrastruktury miasta i są uciążliwi dla zwykłego mieszkańca miasta, który bezpośrednio dochodów z turystyki nie musi mieć lub może ich nie widzieć.

Rzym już wcześniej wyciągnął rękę po dodatkowe pieniądze od turystów żądając opłat za wsunięcie ręki w Usta Prawdy, zabytkowej płaskorzeźby przedstawiającej pogańskiego bożka, która została uwieczniona w filmie z Audrey Hepburn "Rzymskie wakacje".