Policjant z alkomatem atrakcją nad zalewem w podkieleckiej Chańczy

Tłumy turystów ustawiają się przed weekendowym "posterunkiem z alkomatem" nad zalewem w podkieleckiej Chańczy. Policję cieszy tak duże zainteresowanie.

Policjanci z alkomatem przyjeżdżają nad zalew w Chańczy specjalnym wozem z wymalowanym na karoserii koziołkiem Spoko w każdy weekend. Przez całe lato jest tam stały posterunek wodny, ale w soboty i niedziele funkcjonariuszy wspiera prewencja kryminalna. Policja chce, aby kierowcy, którzy wypili piwo nad wodą, nie wsiadali za kierownicę i sprawdzili liczbę swoich promili.

Karolina Sot z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach mówi, że to właśnie alkomat budzi największe zainteresowanie plażowiczów. Część turystów zgłosiła się na badanie pewnie z czystej ciekawości. Ale znaczna grupa mężczyzn sprawdzała, czy może wsiąść za kierownicę - dodaje Sot.

Tak duże zainteresowanie sprawiło, że policja myśli o uruchomieniu podobnych punktów w czasie wakacji w miejscach, gdzie jest dużo ludzi i ogródków piwnych.