Prognozy Airbusa na temat ruchu lotniczego

Producent samolotów, europejski Airbus, przewiduje, że w ciągu ok. 20 lat liczba co najmniej 100-u miejscowych samolotów latających po świecie podwoi się i osiągnie ok. 24 tys.

Według prognoz Airbusa linie lotnicze od 2008 do 2028 r. kupią niemal 25 tys. nowych samolotów wartych 3,1 bln dol. Jest to ponad pięć razy więcej, niż wynosi PKB Polski. Branża lotnicza musi się jednak uporać z największym kryzysem od wielu lat. Rok 2009 był dla tego sektora trudny.

Airbus od lat walczy z Boeingiem o pierwsze miejsce w liczbie wyprodukowanych samolotów. Po trzech kwartałach tego roku na pierwszym miejscu był europejski producent, który miał ok. 60 proc. zamówień. Trzeba zaznaczyć, że linie lotnicze zamawiają znacznie mniej samolotów niż kilka lat temu. Tak np. do końca października obaj przewoźnicy dostali zamówienia na ok. 200-230 maszyn podczas gdy np. w 2007 r. miały zamówienia na pięć razy więcej.

Obaj producenci nie tracą nadziei i jak stwierdził menedżer Airbusa ds. prognoz rynkowych Paul Bonnabau. Producenci samolotów wiedzą, że kryzys się skończy, a linie lotnicze prędzej czy później będą musiały wymienić starą flotę na bardziej efektywne samoloty.

Airbus chce również rozszerzyć działanie na polskim rynku. Obecnie w naszym kraju produkowane są części do samolotów, a nad ich koncepcją pracują polscy inżynierowie. Jednak jak do tej pory żaden polski przewoźnik nie kupił ani jednego Airbusa. Do chwili obecnej największym użytkownikiem Airbusów w naszym regionie jest węgierska linia Wizz Air. Airbus stara się przekonać również LOT, do złożenia zamówienia na samoloty

Zgodnie z prognozami Airbusa liczba co najmniej stumiejscowych samolotów potrzebna do obsługi ruchu pasażerskiego w Polsce zwiększy się z 67 samolotów w 2008 r. do 198 w 2028 r.

Koszt zakupu tylu samolotów to kwota 13 mld dol. Jest więc o co powalczyć.