Wzrosły koszty organizacji wyjazdów wakacyjnych?

Organizatorzy wyjazdów zaznaczają, że znacznie wzrosły koszty organizacji wypoczynku wakacyjnego. Domagają się od klientów wniesienia dopłat do zarezerwowanych wcześniej podróży - zauważa tvn24.

Biura podróży przyznają, że już ponieśli dodatkowe koszty, między innymi u linii lotniczych, które z kolei wydają coraz więcej na drożejące paliwo. Małgorzata Kozakowska z biura podróży Alfa Star wyznała - Musieliśmy wprowadzić dopłaty praktycznie na wszystkich kierunkach. Ich wysokość waha się od 60 do 120 zł. To wynik wzrostu cen u przewoźników. W tym roku właściwie wszystkie linie lotnicze zdecydowały się na pobranie dopłat paliwowych.

Podobna sytuacja ma miejsce też u innych organizatorów wycieczek. Maria Baumgartner z TUI Poland podkreśla - Wysokość dopłat waha się w tym roku od 18 do 33 euro. To zdecydowanie więcej niż w ubiegłym roku, kiedy wynosiły od 11 do 25 euro.

Jarosław Jeschke, wiceprezes Triady przekonuje, że touroperatorzy nie będą kazać swoim klientom opłacać całej podwyżki. Zaznacza - Kwota dopłat, którą musimy przekazać liniom lotniczym, jest tak wysoka, że jej część - od 10 do 30% - zdecydowaliśmy się wziąć na siebie.

Osoby, które w umowie mają zagwarantowaną niezmienną cenę nie będą musieli dopłacać. Jednak nie wszystkich to dotyczy. Remigiusz Talarek, wiceprezes Rainbow Tours zaznacza - Promocja obowiązywała do końca stycznia. Od osób, które rezerwowały wycieczki później, pobieramy dodatkowo od 70 do 200 zł w zależności od kierunku.

Turyści nie są zadowoleni z zaistniałej sytuacji. Jeden z klientów Itaki przyznał - Za wykupioną pod koniec stycznia wycieczkę muszę dopłacić 180 zł od osoby. Moim zdaniem skala podwyżki nie ma żadnego uzasadnienia w odniesieniu do cen paliw, stanowi ukrytą podwyżkę wartości usługi turystycznej.

Według innych turystów rosnące ceny paliw wyrównywane są przez spadający kurs dolara. Tańsze jest również euro, w którym zazwyczaj opłacane są hotele. Jednak przedstawiciele biur podróży nie zgadzają się z tymi argumentami. Jeschke tłumaczy - Nie zarabiamy na różnicach kursowych, gdyż większość ceny imprezy opłacamy z dużym wyprzedzeniem, np. hotele nawet na dziewięć - dziesięć miesięcy przed rozpoczęciem wycieczki. Również wydając katalog z cenami w złotych, przyjmujemy do kalkulacji wówczas obowiązujące kursy i na nich zabezpieczamy swoje pozycje walutowe.

Wielu klientów biur podróży zwróciło się do Federacji Konsumentów. Chcą się dowiedzieć, czy działania biur podróży są legalne. Przedstawiciel Federacji poinformował - Ustawa daje im możliwość egzekwowania dopłat, ale jednocześnie nakłada obowiązek udokumentowania konieczności podwyżki. Tak więc firma, która żąda od klienta dopłaty, powinna załączyć dokument bądź wyliczenia, które potwierdzą, że podwyżka tej wysokości jest konieczna.