Nie będzie autostrady A1 na Euro 2012?

Budowa A1 ze Strykowa do śląskich Pyrzowic opóźni się przynajmniej o kilka miesięcy.

Konsorcjum Autostrada Południe, które wygrało przetarg na realizację tej właśnie inwestycji, nie zebrało przez rok pieniędzy na budowę. Upłynął właśnie ostateczny termin na zebranie funduszy. W takiej sytuacji rząd musi budować drogę sam, za publiczne pieniądze. Wprawdzie wymagane jest rozpisanie nowych przetargów to urzędnicy nadal zapewniają, że trasa powstanie do maja 2012 rok. Zdaniem ekspertów wykonanie tego zadania jest niemożliwe.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która przejmuje inwestycję od prywatnego konsorcjum Autostrada Południe ma teraz za zadanie rozpisać przetargi, które wyłoniłyby wykonawców. Inwestycja może zostać podzielona na 8 - 9 odcinków, a każdy z nich to osobny przetarg. W rezultacie, w polskich warunkach, oznaczać to może lawinę odwołań. Jedna zarówno Ministerstwo Infrastruktury jak i GDDKiA są nastawione optymistycznie. Jak twierdzi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu - W szybkim rozstrzyganiu przetargów mam doświadczenie. Poza tym zabezpieczyliśmy interes państwa, nie pozwoliliśmy postawić się pod ścianą, mamy od Autostrady Południe projekt budowlany. Jesteśmy więc do przodu. Projekt trafił do GDDKiA w ostatnią środę, a jego ocena ma potrwać dwa tygodnie.

Co ciekawe autostrada A1 należy do jednych z pechowych inwestycji ostatnich dziesięcioleci. Jej budowę rozpoczęto bowiem w latach 80. poprzedniego wieku. Pozostałością po tej budowie jest niespełna 20-kilometrowy odcinek pod Piotrkowem.