Walka o e-turystę

Branża turystyczna zajmuje ważną pozycję w czołówce sprzedaży online. Firma PhoCusWright przeprowadziła badania z których wynika, że ofertom przedstawianym przez wirtualne biura podróży często brakuje elastyczności.

Ponad 70% badanych Amerykanów jest zniechęconych do korzystania z oferty internetowych witryn sprzedających usługi turystyczne przez stawiane im ograniczenia. 50% uczestników badania Vividence/PhoCusWright narzekało na ograniczenie możliwości wyboru do oferty konkretnego biura podróży czy organizatora imprezy.

Analitycy uważają, że internetowe serwisy turystyczne będą miały coraz więcej klientów. Analitycy Bear Stears wieszczą w ciągu najbliższych 10 lat upadek agentów turystycznych. Najprężniej działające w Internecie marki turystyczne przeżywają reorganizację. Od połowy marca zmieniły się strony jednego z największych serwisów turystycznych - LastMinuteTravel.com. Można tu przeglądać oferty również biur współpracujących z LastMinuteTravel.com. Witryna oferuje imponującą ilość propozycji. O pozycję lidera na rynku walczą też inni potentaci - Expedia, Travelocity, Orbitz czy Priceline. W 2008 r. sprzedaż na rynku usług korporacyjnych może osiągnąć 26 miliardów dolarów (28% wartości całego rynku sprzedaży wyjazdów służbowych).

Aby przyciągnąć turystów indywidualnych nie wystarcza już ogromna baza hoteli czy różnorodność oferowanych przelotów. Konieczna jest przekonująca prezentacja oferty. Turyści kupujący wyjazdy w Internecie interesują się usługami kompleksowymi, tym samym droższymi. Również sami sprzedawcy usług promują ten trend.