A1 będzie przebiegać koło lotniska

Nawet jeśli drogowcy oraz władze portu nie dojdą do porozumienia co do sposobu budowy autostrady A1, wojewoda śląski wyda pozwolenie na budowę odcinka jezdni nieopodal międzynarodowego lotniska "Katowice" w Pyrzowicach. Brak kompromisu będzie jednak oznaczał spory sądowe, a co za tym idzie opóźnienia w budowie.

Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, tzw. podmiot zaufania publicznego, aby wyjaśnić tę sprawę postanowił zorganizować spotkanie zainteresowanych stron. Dyrektor wydziału infrastruktury Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Igor Śmietański, powiedział po rozmowach, że strony są zgodne jeśli chodzi o istotę problemu, na razie jednak nie wiadomo, skąd wziąć środki finansowe na jego rozwiązanie.

Autostrada A1 ma przebiegać skrajem portu lotniczego, nieopodal pasa startowego. Trasa będzie przechodziła przez 120-metrowy tunel, który nie przeszkadzałby w startach oraz lądowaniach samolotów. Problem tkwi w wyborze metody jego budowy. Jeśli miałby powstać tańszą metodą - odkrywkową, sprzęt budowlany oraz prace odbywające się na powierzchni uniemożliwiłyby działania pasa startowego na całej jego długości. Należałoby go skrócić, a to z kolei uniemożliwiłoby lądowania większych bądź cięższych maszyn, czy też operacje przy złej widoczności. Dobrym wyjściem z sytuacji mogłoby się stać wydrążenie tunelu metodą górniczą, ten sposób jest jednak dwukrotnie droższy.

Jak powiedział Śmietański, obie strony zgodziły się, że realizacja decyzji drogowej będzie ingerować w działanie lotniska. Problemem jest odnalezienie pieniędzy na sfinansowanie dodatkowych kosztów, które pojawią się w momencie zmiany sposobu prowadzenia koniecznych prac.

Dodał ponadto, że dotychczas nie pojawiły się żadne dokładne wyliczenia, o ile konkretnie byłby droższy tunel, gdyby prace były prowadzone metodą górniczą, unikając wykopów na powierzchni. Z pewnością zwiększyłoby to koszty, na co nie ma pieniędzy. Zarówno przedstawiciele dyrekcji dróg, jak i będąca w dużej części własnością samorządu województwa spółka zarządzająca lotniskiem mają spróbować odnaleźć potrzebne środki.

Dyrektor zapewnił, że procedura związana z budową owego odcinka autostrady trwa, proces przygotowania projektu budowlanego również, już wkrótce zostanie on skierowany do wojewody z wnioskiem o pozwolenie na budowę. Będzie ono wydane bez względu na kształt, jaki będzie miał ostatecznie ten wniosek.

Śmietański dodał też, że wojewoda zaakceptuje projekt również w proponowanym obecnie kształcie, któremu sprzeciwia się port lotniczy. Prawdopodobnie mogłoby to oznaczać zaskarżenie decyzji do sądów administracyjnych, a co za tym idzie możliwe opóźnienia w budowie drogi. Z tego powodu, jak przyznał dyrektor, w interesie obu stron jest znalezienie środków na sfinansowanie dodatkowych kosztów, a także wypracowanie kompromisu, zanim projekt znajdzie się u wojewody.

Dość długi odcinek A1 ma zostać wybudowany w systemie koncesyjnym, zaś umowa z koncesjonariuszem nie przewiduje kosztów, które byłyby związane z drążeniem tunelu metodą górniczą. Za tym opowiadają się władze zarządzającego portem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego.

Problem stanowią również kwestie własnościowe. Zarząd GTL mając na względzie przyszłość lotniska, postanowił odmówić sprzedaży Skarbowi Państwa pasa gruntu, na którym powstanie tunel oraz autostrada. Wojewoda, który wcześniej wydał decyzję o takiej lokalizacji drogi, musiał wszcząć procedurę wywłaszczeniową. Nie została dotąd załatwiona sprawa zapewnienia GTL dojazdu do jego nieruchomości znajdującej się po drugiej stronie przyszłej autostrady.

Odcinek A1, przy którym leży port lotniczy, połączy w roku 2014 planowany nieopodal węzeł A1 (budowanej od granicy z Czechami) oraz ekspresowej trasy S-1, z okolicami Częstochowy. Do 2012 roku ma powstać część A1 między Częstochową, a węzłem w województwie łódzkim. Oba odcinki, razem 180 km, zbuduje na podstawie umowy koncesyjnej konsorcjum Autostrada Południe.