Kiedy pojawią się amerykańskie tanie linie w Balicach?

Władze krakowskiego lotniska podały do wiadomości, iż Amerykanie są bardzo zainteresowani lotami do Krakowa. Niestety na konkrety jest jeszcze zbyt wcześnie.

- Jest duże zainteresowanie bezpośrednimi lotami do Krakowa, jest jednak zbyt wcześnie, by mówić o konkretach - oświadczył Piotr Pietrzak, rzecznik prasowy Krakow Airport. Podobne informacje podają również ze strony przedstawiciele innych lotnisk w Polsce, m.in. warszawskiego Okęcia. Tym samym, nie potwierdzają się podawane przez niektóre media informacje, iż za kilka miesięcy w Polsce lotniska zaroją się od amerykańskich samolotów. Umowa o otwartym niebie między USA a UE, zacznie obowiązywać już od 1 marca (zatem połączenia międzykontynentalne będzie mógł realizować każdy przewoźnik, w tym z taniego segmentu). Choć analitycy w związku z tym spodziewają się wojny cenowej, jednak nie od razu należy oczekiwać na obniżki cen przelotów, czy masę nowych połączeń. Najwięksi przewoźnicy lotniczy ze Stanów (m.in. Delta Airlines, American Airlines, Continental Airlines), na razie po cichu wyrażają chęć latania do Polski, jednak o oficjalnym oświadczeniu nie ma mowy.

Zorientowani w rynku lotniczym analitycy, nie boją się wypowiadać na temat wstępnych rozmów, czy przymiarek podejmowanych z polskiej i amerykańskiej strony. Nieoficjalne potwierdzenia padają także ze strony pracownicy Krakow Airport. - Aktywnie uczestniczymy we wszelkich przedsięwzięciach dotyczących liberalizacji przewozów lotniczych pomiędzy Europą a USA. Ostatnio organizowane były spotkania z przedstawicielami amerykańskiego zrzeszenia portów lotniczych we Wrocławiu i Monachium, gdzie nasze lotnisko było szeroko prezentowane jako jedno z trzech polskich lotnisk, które już obsługują połączenia transatlantyckie. Jest duże zainteresowanie bezpośrednimi lotami do Krakowa, jednak porozumienie zacznie obowiązywać dopiero w przyszłym roku, dlatego jest zbyt wcześnie, by mówić o konkretach - oznajmił rzecznik krakowskiego lotniska.

Piotr Pietrzak dodał również, iż z deklaracji Amerykanów wynika, że początkowo są oni zainteresowani dużymi europejskimi lotniskami (hubami) o rozbudowanej infrastrukturze, a dopiero w kolejnym etapie portami regionalnymi, w tym także Krakowem. Obecnie z Krakowa istnieje bezpośrednie połączenie do Chicago, a w sezonie letnim - na oba lotniska Nowego Jorku. Połączenia te obsługiwane są przez polski LOT, który nie kwapi się ze zwiększeniem liczby lotów do innych amerykańskich miast. Czy powstałą lukę zapełnią tani przewoźnicy z USA (np. SkyBus bądź JetBlue)? - Na razie nie ma takich informacji - odpowiadają władze port