Włoski rząd pożyczy Alitalii kolejne 300 mln zł

We wtorek, 22 kwietnia rząd włoski Romano Prodiego podjął decyzję o przyznaniu pożyczki w wysokości 300 mln euro liniom Alitalia, które mają kłopoty finansowe. Ustępujący premier zaznaczył, że pożyczka została przyznana w trosce o porządek publiczny.

Jednak 300 mln euro starczy tylko na najbliższe tygodnie. Alitalii groziło odebranie licencji na przewóz pasażerów, co mogłoby spowodować załamanie transportu lotniczego we Włoszech, gdyby nie interwencja rządowa. Decyzja ustępującego rządu jest wynikiem wycofania się Air France z oferty zakupu udziałów Alitalii.

Romano Prodi wyznał - Silvio Berlusconi poprosił mnie, by pożyczka ta była większa niż przewidzieliśmy, po to, aby było więcej czasu na rozwiązanie problemu Alitalii. Początkowo Prodi zamierzał wyasygnowanie na ten cel 100 mln euro.

Aby móc zapewnić Alitalii pożyczkę, rada ministrów musiała postąpić niezgodnie z przepisami Unii Europejskiej. Przewoźnik otrzyma 300 mln euro na mocy dekretu MSW, w którym potrzeba ich wyasygnowania tłumaczona jest "troską o porządek publiczny". Rząd zaznacza, że upadek Alitalii wywołałby całkowity chaos we włoskim transporcie lotniczym. Sprawa uratowania narodowego przewoźnika jest jednym z priorytetów Berlusconiego, który przed niedawnymi wyborami parlamentarnymi wyraził sprzeciw wobec rządowych planów sprzedaży udziałów Alitalii Air France.

Przed wyborami Berlusconi zapowiedział, że w najbliższym czasie zostanie przedstawiona oferta włoskich inwestorów. W ubiegłym tygodniu przyszły premier rozmawiał też o przyszłości Alitalii z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. W reakcji na spotkanie Berlusconi-Putin konsorcjum Air France-KLM oświadczyło, że "dotychczasowe porozumienia w sprawie przejęcia udziałów narodowego włoskiego przewoźnika nie są już ważne", ponieważ "nie zostały spełnione warunki wstępne".

Alitalia zatrudnia obecnie 18 tys. osób, natomiast jej roczne straty szacuje się na blisko 400 mln euro.