TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Kto chce Air Polonię?

Inwestor ma już 15 mln euro i chce nimi zasilić pierwszą, polską, tanią linię lotniczą, która o mało co nie zbankrutowała. Problem jednak w tym, że ten inwestor miał problemy z prawem.


Jak wcześniej podawaliśmy, wniosek o upadłość Air Polonii został w ostatniej chwili wycofany z sądu przez prezesa Litwińskiego. Powodem był fakt, iż znaleźli się amerykańscy inwestorzy oraz pośrednik - nikomu nieznana firma Ager. Znany natomiast jest jej prezes, Stanisław Janik. "Nie mogę powiedzieć, ale znam tych ludzi od 1987 r., od kiedy pracowałem w USA. Oni mają na świecie własne lotniska, siedzą w branży lotniczej" - mówi Janik,

A co o tym wszystkim sądzi prezes Air Polonii? "Ager złożył ofertę, muszę przyznać, że tak do końca ich nie sprawdzałem" - mówi prezes Litwiński. Trzeba przyznać, że podjął bardzo ryzykowne kroki. Jeśli operacja z nowym inwestorem się nie pwiedzie, to ona poniesie odpowiedzialność. Linia nie ma praktycznie majątku, więc nie będzie nawet za co przeprowadzić postępowania upadłościowego. Wtedy wierzyciele mogą zawiadomić prokuraturę, że Litwiński działa na szkodę spółki. Grozi za to od trzech do dziesięciu lat zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. "Nie mam żadnych powodów, żeby sądzić, że inwestorzy nie wywiążą się ze swoich zobowiązań. Działam w dobrej wierze, mamy umowę przedwstępną" - tłumaczy Litwiński.

Stanisław Janik, prezes Agera był już w konflikcie z prawem. Swego czasu, na terenie upadłej radomskiej garbarni zamierzał wybudować hotel i tor Formuły 1, jednak nic z tego nie wyszło. "Chciałem z zagranicznym partnerem zainwestować na terenie garbarni w Radomiu. Wygraliśmy przetarg w 1999 r., wpłaciliśmy pierwsze pieniądze, podpisaliśmy umowę przedwstępną, kupując cały zakład za prawie 9 mln zł. Założyliśmy spółkę Gallant Park. Ale nie mogliśmy się rozliczyć z syndykiem. Ten cztery dni po przejęciu przez nas zakładu podpisał umowę dzierżawy części garbarni jakiejś spółce z układu rodzinnego na pięć lat. Potem okazało się, że nie było maszyn, które powinny być, że na terenie zakładu są zakopane tony niebezpiecznych dla środowiska odpadów. Inwestor zagraniczny się wycofał. A ja zacząłem być w Radomiu człowiekiem niewygodnym. Nie zrobiłem oszustwa, chciałem zrobić interes" - wyjaśnia Janik.

Na tym jednak się nie kończy. W drugiej połowie lat 90. Prokuratura Wojewódzka w Radomiu oskarżyła Janika o to, że w 1991 roku, jako pełnomocnik firmy Bradimpex wyłudził w banku PBK kredyt na sumę 430 tys. zł, a w Banku Energetyki na kwotę 45,7 tys. zł. Zarzucono mu też, że od kwietnia 1992 r. do grudnia 1993 r. jako prezes Centrum Wystawowo-Handlowego w Radomiu nie odprowadził zaliczek na poczet podatku dochodowego - 29 tys. zł, a w kwietniu 1994 r. wyłudził z Państwowej Agencji Reklamowej 21 tys. zł.

W 2001 roku sąd okręgowy skazał Stanisława Janika za te przestępstwa na dwa lata więzienia z zawieszeniem na cztery lata, do tego doszła grzywna w wysokości 9 tys. zł, oraz zakaz zajmowania stanowiska prezesa i pełnomocnika w okresie 5 lat w spółkach prawa handlowego. W marcu 2002 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrok uchylił i przekazał sprawę do Radomia do ponownego rozpoznania. Dopiero jesienią ubiegłego roku odbyła się pierwsza rozprawa. Niektóre zarzuty przedawnią się za półtora roku. "Zostałem uniewinniony. Nie można mi zarzucić, że wyłudziłem pieniądze, kredyt był pod hipotekę. Bank miał zabezpieczenie. Przed sądem wykazałem, na co poszły pieniądze" - tłumaczy się Janik.

Jaki los w takim razie czeka Air Polonię i jej prezesa? Pewnie niedługo się o tym przekonamy…




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
inwestor Stanisław Janik kłopoty długi upadłość Air Polonii Air Polonia w Ager Bradimpex


Komentarze:

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję