Poznań: W lutym co drugi dzień odwoływany był poranny rejs do Warszawy

W lutym aż co drugi dzień z rozkładu wypadał poranny lot na trasie Poznań - Warszawa, obsługiwany przez Polskie Linie Lotnicze LOT.

Karolina G. z firmy deweloperskiej GN Group wyznała - W ostatnim czasie na pięć zarezerwowanych przez nas lotów na trasie Poznań-Warszawa aż trzy zostały odwołane, i to bez podania przyczyny. Zawsze, gdy jakiś lot zostanie odwołany, mamy w firmie nerwowy dzień. Praca jest od rana zdezorganizowana.

W środę, 20 lutego przedstawiciel zarządu GN Group miał rano polecieć do Wiednia. Najpierw z Ławicy do Warszawy, a potem do Austrii. Jednak z powodu zbyt częstego odwoływania porannych lotów z Poznania do Warszawy, zamiast samolotem, pierwszy odcinek pokonał pociągiem. Nie chciał ryzykować, gdyż spotkanie w Wiedniu było ważne.

Z porannych lotów do Warszawy korzystają głównie biznesmeni, parlamentarzyści i urzędnicy. Karolina Grzegorczyk zaznacza - Przy tak często odwoływanych lotach na trasie Poznań-Warszawa potencjalni inwestorzy mogą się zniechęcić do inwestowania w Poznaniu.

Odwołany został również lot, którego uczestnikiem miał być wiceprezydent Poznania Maciej Frankiewicz. Nie zdążył przez to na spotkanie z premierem w sprawie dofinansowania przez rząd budowy stadionów na Euro 2012.

Loty z poznańskiej Ławicy do Warszawy odbywają się cztery lub pięć razy w ciągu dnia. Według portu lotniczego Poznań Ławica od początku roku z rozkładu wypadło 2% lotów na tej trasie, co może dawać nawet 15 rejsów. Aż połowa odwoływanych lotów dotyczyła porannego rejsu o godzinie 08.35 w okresie od 1 do 15 lutego. Właśnie w tym okresie samolot z Warszawy, który miał zabierać rano podróżnych nie przylatywał co drugi dzień.

Jakub Mielniczuk z biura prasowego PLL LOT nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego właśnie poranne rejsy są tak często odwoływane. Zaznacza, że nie ma żadnego konkretnego powodu takiej sytuacji. Przyznaje - Nastąpiła tu raczej jakaś kumulacja różnych przyczyn związanych z całą naszą siatką krajowych połączeń. Raz może to być zbyt małe obłożenie na danym rejsie, innym razem przyczyna techniczna. Do tego dochodzi rotacja samolotów. Czasem mogą być jakieś opóźnienia na innych połączeniach i po prostu nie ma samolotu, który mógłby polecieć do Poznania. Niestety, czasem zdarza się, że mamy taką serię i jedno miasto jest przez to poszkodowane. Dodał - Mamy nadzieję, że ta kumulacja już się skończyła, bo nie chcielibyśmy tracić pasażerów, zwłaszcza biznesowych.