Kolej walczy ze złodziejami

Spółki kolejowe każdego roku ponoszą milionowe straty z powodu kradzieży. Zainteresowanie złodziei wzbudzają przewody trakcyjne, węgiel z wagonów, zegary czy grzejniki z dworców.

Kolej próbuje walczyć z tego typu działaniami za pomocą monitoringu. Skutki działań złodziei dostrzegają także na własnej skórze pasażerowie, jak choćby np. paraliż ruchu pociągów pod koniec grudnia na trasie Warszawa-Radom z powodu kradzieży sieci trakcyjnej.

Według informacji podanych przez rzecznika zarządzającej infrastrukturą kolejową spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, na kolei co roku dochodzi do kilkuset takich kradzieży, a koszty naprawy, zatrzymania pociągów oraz zamontowania nowych przewodów sięgają milionów złotych.

Rzecznik poinformował także, iż spółka wysyła do punktów skupu złomu katalogi z szczegółowym opisem przewodów używanych wyłącznie na kolei albo szyn. Gdyby właściciele je rozpoznali, mają obowiązek powiadomić policję. - Chciałbym uczulić punkty skupu złomu, że jeżeli kupią skradzione przewody, to może to zostać uznane za paserstwo - oświadczył rzecznik.