Ukraina ma problemy z przygotowaniami do Euro 2012

Jak podała w czwartek ukraińska gazeta "Siegodnia", powołując się na wypowiedź polskiego ministra sportu, Mirosława Drzewieckiego, Polska stoi na stanowisku, że może pomóc Ukrainie, jeżeli ta nie zdąży z przygotowaniami do turnieju finałowego piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku.

Minister, cytowany przez dziennik powiedział, że teoretycznie wszystko jest możliwe, choć dzisiaj porażka ukraińskich przygotowań do ME 2012 jest mało prawdopodobna. Jeśli jednak coś się stanie, Polska gotowa jest myśleć o innych planach.

Gazeta publikująca te informacje należy do najbogatszego Ukraińca, właściciela klubu piłkarskiego Szachtar Donieck, Rinata Achmetowa. Pisząc na temat opóźnień rodaków w przygotowaniach do Euro 2012 "Siegodnia" przypomina pojawiające się w mediach i dementowane przez ukraińskich działaczy sportowych plotki o możliwości pozbawienia Ukrainy prawa do organizacji mistrzostw.

Prasa na Ukrainie w ubiegłym tygodniu rozpisywała się na temat doniesień izraelskiej gazety "Maariv", która stwierdziła, że Polska w zawiązku ze swoimi obawami porażki przygotowań ukraińskiej części ME 2012, zaproponowała UEFA, że zorganizuje mistrzostwa wraz z Niemcami.

Hryhorij Surkis, prezes ukraińskiej Federacji Futbolu, stwierdził wtedy w odpowiedzi, że to kolejna próba dyskredytacji Polski i Ukrainy jako organizatorów tej prestiżowej imprezy sportowej.

Prezydent Wiktor Juszczenko pod koniec maja zażądał od urzędników rządowych przedstawienia konkretnych rozwiązań kłopotów związanych z realizacją Euro 2012 na Ukrainie. Informacje miały być mu podane przed zaplanowaną na początku lipca wizytą prezydenta UEFA Michela Platiniego.

Ukraina ma przed sobą poważne zadania. Między innymi, poprawę linii kolejowych i dróg, modernizacja portów lotniczych i budowa hoteli, ale przede wszystkim musi zmodernizować główną areny Euro 2012, Stadion Olimpijski w Kijowie.