Rybnik ukarany za promocyjne bilety w komunikacji miejskiej

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał grzywną w wysokości prawie 35,5 tys. zł gminę Rybnik za nierespektowanie ustawowych 50% ulg w komunikacji miejskiej dla studentów oraz kombatantów. Samorząd zapowiedział odwołanie się od tej decyzji.

Przedstawiciele władz Rybnika tłumaczą się, że UOKiK ukarał ich m.in. za promocję z której korzystali również pasażerowie, którym przysługiwały bilety ulgowe. Samorządowcy podważają też wysokość wymierzonej kary. Według nich powinna ona wynosić maksymalnie około 18 tys. zł, ponieważ naliczając ją pomylono, jak tłumaczy zarząd transportu zbiorowego w Rybniku, wpływy z kosztami.

Sprawa trwa już od listopada 2006 roku. Wówczas w Rybniku, jako jednym z pierwszych polskich miast wprowadzono elektroniczne karty, które umożliwiają między innymi dokonywanie opłat za przejazd komunikacją miejską. Wprowadzony wtedy system naliczania ulg oparty na ulgach ustawowych i tzw. samorządowych wzbudził zastrzeżenia Urzędu.

W zależności od strefy miasta bilety jednorazowe kosztowały 3 lub 4 zł, a ulgowe odpowiednio 1,50 i 2 zł. Wprowadzono też bilety za 1 zł dla osób jadących maksymalnie dwa przystanki lub po przesiadce z innego autobusu, od którego nie było ulg.

W celu zachęcenia do korzystania z kart wprowadzono też rozwiązanie, zgodnie z którym z karty pobierano 3 zł lub 1,50 zł za przejazd ulgowy, ale jeżeli pasażer przy wyjściu "wylogował się", system oddawał mu odpowiednio 90 lub 30 groszy. W tym przypadku również nie stosowano pełnych 50% ulg. Firmie chodziło o pozyskanie informacji gdzie najczęściej wsiadają i wysiadają pasażerowie.

Zastrzeżenia UOKiK dotyczyły również 30-dniowych biletów okresowych, które sprzedawano również z niepełną 50% zniżką. Według Urzędu było to niekorzystne głównie dla studentów. Jednak samorządowcy tłumaczą, że z tego typu biletów korzystało tylko ponad 70 osób z ponad 2 tys. studentów, którzy posiadają imienne e-karty.

Kazimierz Berger, dyrektor zarządu transportu zbiorowego w Rybniku poinformował, że odwołanie od decyzji UOKiK do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest już w przygotowaniu i w najbliższym czasie zostanie złożone. Samorządowcy podkreślają, że obowiązujące do sierpnia ubiegłego roku rozwiązania dotyczące opłat wprowadzono z myślą o pasażerach. Miały one też przekonać ich do e-kart. Ich zamiarem nie było oszczędzanie na ulgach.

Jednak UOKiK uznał, że działalność prowadzona w Rybniku narusza zbiorowe interesy konsumentów, a wprowadzone opłaty za przejazdy są bezprawne. W sierpniu ubiegłego roku Rybnik zrezygnował ze stosowania zakwestionowanych praktyk, a ulgi wynoszą obecnie pełne 50%.