TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Pośrednicy nadal sprzedają bilety Ryanaira mimo gróźb przewoźnika

Pomimo wcześniejszych gróźb, Ryanair nie anulował tysięcy biletów, które zostały zarezerwowane przez pośredników przewoźnika. Jednocześnie pośrednicy nadal sprzedają rezerwacje na samoloty Ryanaira.


Ponad dwa tygodnie temu Ryanair ogłosił, że bilety, które zostały zakupione przez biura podróży i portale internetowe są anulowane. Michael O'Leary, prezes linii podkreślał, że pasażerowie nie mają, po co jechać na lotniska, bo i tak nie zostaną wpuszczeni do samolotu. Natomiast po zwrot pieniędzy odsyłał do firm, które w ich imieniu dokonywały rezerwacji. Wówczas w europejskich mediach zrobiło się głośno. Komisja Europejska nawet zagroziła ukaraniem irlandzkiego przewoźnika za łamanie zasad wolnego rynku. Nikt wtedy nie przypuszczał, że było to następne marketingowe zagranie Ryanaira.

Paweł Cybulak, właściciel portalu Pasażer.com wyznał - Cała akcja Ryanaira trochę mnie rozśmieszyła. O co niby mieli mnie oskarżyć? O to, że podsyłam im klientów? Dodaje - Z Dublina do jego biura w Krakowie przyszło pismo, w którym Ryanair zapowiadał podjęcie kroków prawnych, jeśli portal nie zaprzestanie sprzedaży biletów. Odesłano w nim do regulaminu i różnych paragrafów, które miałyby tego zabraniać.

Cybulak zaznacza - Zamiast zarobić, zrobili wielkie halo. Obecnie wycofał ze sprzedaży bilety na loty tanimi liniami. Przyznał - Michalel O'Leary nie może przeżyć, że ktoś jeszcze zarabia na Ryanairze. Bardziej chodziło mu o zrobienie szumu medialnego i nastraszenie ludzi, że jeśli nie kupią biletu bezpośrednio od nich, to nie polecą.

Regulamin Ryanaira mówi teraz: "Wszystkie rezerwacje lotów muszą być dokonane poprzez oficjalną stronę internetową. Inne mogą zostać odwołane bez podania przyczyn i zwrotu poniesionych kosztów".

Jednak żaden z kilkuset klientów strony Pasażer.com nie dopominał się o zwrot kosztów. Inni pośrednicy również zgodnie twierdzą, że pomimo gróźb przewoźnika, rezerwacje nie zostały wycofane, a klienci polecieli.

Najprawdopodobniej był to kolejny chwyt marketingowy Ryanaira. Dzięki skandalowi nazwa przewoźnika pojawiała się we wszystkich mediach. Linia osiągnęła swój cel. Teraz podróżni myślą, że najtańsze bilety można kupić bezpośrednio u przewoźnika. Posiadającym rezerwacje, linia lotnicza sprzedaje miejsca w hotelach, transfery na lotniska i wypożyczenie samochodu.

Większość pośredników nadal sprzedaje loty irlandzkimi liniami. Na stronie Aero.pl można kupić między innymi listopadowe połączenie z Londynu do Wrocławia za 220 złotych. Jednocześnie u Ryanaira lot w tym samym dniu kosztuje tylko 60 zł. Pomimo gróźb ze strony Rynaira, firma pośrednicząca zapewnia, że nie ma obaw, że transakcja wykonana przy jej pomocy mogłaby zostać anulowana.

W biurze rezerwacji podkreślają - Zapewniam, że nic takiego nie miało i nie ma miejsca. Wszyscy nasi pasażerowie dolecieli do celu zgodnie z planem. Jeśli lot zostanie jednak odwołany z winy przewoźnika, na pewno zwrócimy pieniądze.

Sposób na Ryanaira znalazły również biura podróży, które nadal dokonują rezerwacji w imieniu klientów. Grzegorz Słoboda z londyńskiego biura podróży Gosia Travel poinformował - Rezerwacji dokonujemy bezpośrednio na stronie przewoźnika, więc nie ma możliwości, by ktokolwiek ją zakwestionował. Od każdej rezerwacji pobieramy stałą opłatę 10 funtów za usługę. Nie ma mowy o podbijaniu cen.

Paweł Cybulak przyznaje, że część portali internetowych postępowała w sposób nieuczciwy. Bilety z promocyjnych ofert za pięć funtów sprzedawały za ponad 100. Jednak większość pośredników pobierała opłaty zgodne z cennikiem Ryanaira plus swoją prowizję.

Najprawdopodobniej tym razem Komisji Europejskiej nie uda się złapać w sidła prezesa O'Leary'ego, mimo że już od dłuższego czasu czeka na jego potknięcia. Niedawno włoski sąd nałożył na Ryanaira karę w wysokości 54 tysięcy euro za nieujawnienie na swojej stronie internetowej całkowitego kosztu przelotu. O dodatkowych opłatach klient dowiaduje się dopiero w momencie płacenia. Podobne postępowanie prawne prowadzone było w Wielkiej Brytanii. W ten sposób linia została zmuszona do przebudowania strony internetowej. System został zmieniony, ale cena biletu nadal do samego końca pozostaje tajemnicą.

Właściciel Pasażer.com zapewnia, że wkrótce znowu udostępni rezerwacje tanich linii lotniczych. Przyznaje, że zrezygnował z nich wyłącznie z powodu przebudowy systemu informatycznego. Zaznacza - A jeśli Ryanair nadal będzie miał do nas pretensje, całkowicie usunę go ze swojego portalu. Łącznie z rozkładami lotów i wzmiankami prasowymi na ich temat. Dosyć darmowej reklamy.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Ryanair przewoźnik linia lotnicza bilet pośrednik rezerwacja Pasazer.com Paweł Cybulak Michael O Leary pasażer podróżny Komisja Europejska sprzedaż strona internetowa reklama Aero.pl Gosia Travel Grzegorz Słoboda




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję