TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Wyłączony radar powodem pomyłkowego lądowania w Krzesinach?

Kiedy turecki pilot wylądował na lotnisku w Krzesinach zamiast na poznańskiej Ławicy. Zaczęto się więc zastanawiać nad tym kto popełnił błąd. Sprawą zajęła się Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Okazało się, że tego typu pomyłki zdarzały się w tym roku kilka razy - samoloty podchodziły do lądowania w Krzesinach zamiast kierować się na Ławicę. Okazuje się, że od początku roku radar, który mógłby uchronić od tego typu pomyłek, jest... wyłączony.


Jedną z głównych przyczyn pomyłek pilotów jest wyjątkowe położenie pasów startowych obu lotnisk niemal w jednej linii. - Zdarza się, że pilot dużego samolotu, schodzący w kierunku Ławicy z niewielkim odchyleniem od prawidłowego toru lotu, widzi pod sobą płytę lotniska w Krzesinach. W takich sytuacjach człowiek ufa bardziej swoim oczom niż przyrządom - mówi Krzysztof Krawcewicz, redaktor naczelny Przeglądu Lotniczego - Aviation Revue, a zarazem pilot.

Krawcewicz podkreśla, że pomyłki w lotnictwie się zdarzają , ale ważne jest, by pilot swój błąd mógł szybko naprawić. Tej szansy nie daje jednak system kontroli lotów na Ławicy. Jeszcze w ubiegłym roku na wieży lotniczej działał tzw. radar kontroli obszaru. Niestety, procedury zabraniały wykorzystywania informacji z tego radaru do pomocy w naprowadzaniu pilotów na lotnisko. Jedna z kontrolerek, wykorzystując dane z radaru, uchroniła zimą załogę awionetki przed nocnym lądowaniem w terenie zabudowanym. Samolot nie miał jednak wystarczająco dużo paliwa, by wykonać powtórne podejście, więc pilot wylądował na jeziorze Rusałka. - A kontrolerka została zawieszona w czynnościach za to, że w ogóle próbowała ratować pilotów z opresji. Na szczęście po tym, jak opisaliśmy tę historię, przywrócono ją na stanowisko - opowiada Krawcewicz.

Po incydencie nad Rusałką radar na Ławicy wyłączono. Co było tego powodem? - Konieczna była aktualizacja mapy radaru, ale firma, która miała to zrobić, zażądała zbyt wielkich pieniędzy. Radar bez aktualizacji nie miał stosownego certyfikatu i trzeba go było wyłączyć - tłumaczy Artur Burak, rzecznik Polskich Portów Lotniczych. W efekcie z wieży na Ławicy trudno jest w porę ostrzec pilotów, którzy minimalnie zbaczają z kursu, widzą pod sobą Krzesiny i próbują tam lądować.

Co się stanie, jeśli sytuacja powtórzy się po raz kolejny, a na lotnisku wojskowym stacjonować będą już samoloty F-16? Jak zapewniają w PPL, do listopada - bo wtedy wylądują pierwsze nowe myśliwce - zacznie już działać wspólny system kontroli zbliżania zarówno dla portu Ławica, jak i w Krzesinach. Do tego czasu oba lotniska zostaną wyposażone w nowe współpracujące ze sobą radary. - Do listopada to wszystko musi działać, bo inaczej nie będą się mogły odbywać nad Poznaniem żadne loty - mówi Sławomir Orłowski, rzecznik 31. Bazy Lotniczej w Krzesinach.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Ławica Krzesiny w Krzesinach Poznań w Poznaniu ladowisko lotnisko port lotniczy samoloty loty F-16 radar Krawcewicz kontroler lotu lot lotnictwo baza lotnicza radary lądowanie na




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję