Pasażerowie koczowali osiem godzin na lotnisku Gatwick. Airbus startował trzy razy

Pasażerowie przez 8 godzin koczowali na lotnisku Gatwick, bo ich samolot okazał się wrakiem. Samolot mający zabrać turystów na wakacje do egipskiej Taby startował 3 razy. Dwa razy pasażerów ewakuowano z zepsutego Airbusa.

355 turystów około 9.00 rano miało odlecieć z pasa startowego londyńskiego portu, ale maszyna nie mogła oderwać się od ziemi. Pilot zawrócił i spróbował raz jeszcze wznieść się w powietrze. Tym razem to samo. Pasażerów więc ewakuowano. Na miejsce przybyli mechanicy.

Po naprawieniu usterki w instalacji elektrycznej samolotu pasażerowie po raz drugi zasiedli w fotelach. O godzinie 11.44 Airbus znów ruszył na pas startowy, rozpędził się i po chwili szybko zahamował. Pasażerowie wrócili do hali lotniska. A mechanicy znaleźli tym razem awarię wskaźników paliwa.

Po trzech nieudanych próbach odlotu pasażerowie domagali się podstawienia innej maszyny. Ale nikt nie podsłuchał ich próśb. Po kolejnej naprawie i 8 godzinach koczowania na lotnisku samolot już bez problemu wzbił się w powietrze.