NIK a organizatorzy turystyki

Nie wszystkie firmy turystyczne posiadają wymagane przepisami zabezpieczenie finansowe. Na koniec marca 2003 r. 148 organizatorów turystyki (ok. 4 proc. firm) z sześciu województw nie posiadało wymaganych gwarancji - pisze "Nasz Dziennik".

Wydawanie przez wojewodów zezwoleń na organizowanie imprez turystycznych a także na pośredniczenie w zawieraniu umów o świadczenie usług turystycznych zbadała Najwyższa Izba Kontroli. Inspektorzy NIK uważają, że brak gwarancji finansowych organizatorów turystyki to wynik niedostatecznego nadzoru nad firmami turystycznymi ze strony wojewodów.

Wojewodowie sprawdzają co prawda gwarancje finansowe przy wydawaniu zezwoleń, jednak ważność takich gwarancji kończy się po upływie roku. NIK miał także zastrzeżenia do zasad monitorowania Centralnego Rejestru Zezwoleń przez ministerstwo gospodarki.
"Dziennik Zachodni" pisze, że w latach 2001-2002 minister gospodarki skontrolował zaledwie 0,2 proc. przedsiębiorstw turystycznych (6 kontroli) a wojewodowie w tym czasie przeprowadzili 474 kontrole.

W 2003 r. w wyniku kontroli wszczęto 227 postępowań o cofnięcie zezwoleń; 27 z nich zakończyło się administracyjną decyzją cofającą zezwolenie. Przedstawiciele branży uważają, ze zazwyczaj chodzi tu o firmy, które już wygasiły działalność.