PKP nalicza kary za spóźnienie

We wtorek, 6 maja minął termin przekazania spółce PKP Intercity 8 pociągów Pendolino wraz z homologacją na poruszanie się z prędkością 250 km/h.

Rzecznik PKP Intercity, Zuzanna Szopowska poinformowała, iż spółka rozpoczyna naliczanie kar dla producentów składów. "Ze względu na to, że producent Pendolino nie dostarczył w terminie określonym w umowie pociągów zgodnych z zamówieniem, PKP Intercity rozpoczyna procedurę naliczania kar. Kara za czterotygodniową zwłokę w dostarczeniu jednego pociągu wynosi 480 tys. euro." - powiedziała. Oznacza to, że producent za miesiąc zwłoki zapłaci w sumie 4 mln euro.

Mimo opóźnienia dostawy pociągów, nadal możliwe jest , iż składy wyjadą na tory w grudniu. Jak podkreśla rzecznik PKP już zamówiły trasy u zarządcy i ciągle trwa rekrutacja do drużyn konduktorskich. Ponadto na warszawskim Grochowie powstała już specjalna stacja do serwisowania składów.

Dopuszczeniem Pendolino do ruchu w Polsce zajmuje się Urząd Transportu Kolejowego. Piotr Kaczmarski, rzecznik prasowy UTK przekazał informację, iż cały czas trwa procedura administracyjna a dokumenty są w trakcie oceny.

Dyrektor zarządzający Alstom Transport w Polsce Nicolas Halamek potwierdził, że według kontraktu Alstom musi dostarczyć pociąg, który będzie osiągał prędkość 250 km/h. "Zostało to potwierdzone podczas testów prędkości przeprowadzonych na polskich torach w listopadzie ubiegłego roku, gdy skład osiągnął prędkość 293 km/h. Alstom jest również zobowiązany umową do dostarczenia składów wyposażonych i homologowanych zgodnie z polskim systemem sygnalizacyjnym SHP (pozwalającym osiągać maksymalną prędkość 160 km/h) oraz zgodnie z europejskim systemem sygnalizacyjnym ERTMS poziomu 2." - wyjaśnił