Jak się zabezpieczyć przed brakami kadrowymi?

Zbliża się kolejny długi weekend. Część pracowników bierze urlopy, wiele firm działa w tym okresie w okrojonym składzie osobowym, W takich dniach przedsiębiorcom, szczególnie tym, działającym w branży gastronomicznej czy hotelarskiej spędza sen z powiek instytucja urlopu na żądanie.

Polskie prawo pracy przewiduje, że każdy pracownik powinien złożyć wniosek urlopowy, w którym zaznaczy ile dni nie będzie go w pracy. Jednak cztery razy w roku, może zadzwonić z informacją, że bierze urlop na żądanie i będzie nieobecny w pracy. Musi to zrobić przed rozpoczęciem pracy, jednak przepisy nie precyzują jak duży ma być to odstęp. Zatem pracownik rozpoczynający pracę o godzinie 8, może wziąć urlop na żądanie nawet o godzinie 7.59 tego samego dnia.

Działający w branży turystycznej muszą się liczyć z tym, że np. 16 sierpnia któryś z pracowników weźmie urlop na żądanie i lokal zostanie bez kucharza czy kelnera. Czy można się przed tym zabezpieczyć? Okazuje się, że tak.

"Każdy z potrzebnych pracowników powinien, z tygodniowym wyprzedzeniem, dostać grafik, gdzie wyraźnie napisane jest, że dana osoba będzie miała dyżur w pracy w danym dniu" - informuje Paweł Blajer z TVN CNBC. W takiej sytuacji pracownik nie będzie mógł wziąć urlopu na żądanie. Pracodawca będzie miał przewagę tylko wtedy, jeżeli zawczasu o to zadba. Także dziś jest ostatni dzwonek na przygotowanie grafików.