Piwne ogródki - owocny letni interes?

Wzrost sprzedaży piwa widoczny jest szczególnie latem, kiedy spragnieni ochłody turyści oddają się w urlopowym przyjemnościom. Producenci tego złotego trunku sprzedają wówczas ok. 50 proc. rocznej produkcji. Browary coraz częściej decydują się na inwestycje w sektor HoReCa dbając równocześnie o wysoką liczbę ogródków piwnych działających zarówno niezależnie jak i przy podmiotach prowadzących działalność gastronomiczną.

W całej Polsce nie brakuje miejsc, gdzie można na świeżym powietrzu napić się piwa, ich ilość sięga tysięcy. Jedne z ogródków funkcjonują jako punkty sezonowe, inne są związane z konkretną restauracją czy firmą cateringową.

W miastach, o rozwiniętej ofercie turystycznej coraz częściej pojawiają się niezależnie działające piwiarnie. Obecnie na rynku istnieje ich kilkadziesiąt. Taki ogródek może otworzyć każdy, kto prowadzi już działalność gospodarczą i posiada koncesję na sprzedaż alkoholu, a ponadto otrzyma odpowiednie zezwolenie gminy oraz umowę dzierżawy terenu.

Browar podpisuje z danym punktem umowę, na mocy której udostępnia sprzęt: meble, parasole, urządzenia do rozlewu piwa itp. Skala inwestycji producenta piwa jest wprost proporcjonalna do wielkości obrotu lokalu oraz wcześniejszych, przedsezonowych ustaleń.

Podstawowymi barierami w rozkręceniu ogródka piwnego okazują się przeszkody administracyjne. Bywa, że miasta, chcąc dbać o estetyczny wygląd starówek czy też deptaków, regulują w sposób szczegółowy m.in. kolorystykę i wzornictwo parasoli.

Według danych Carlsberg Polska, w Polsce 80 proc. sprzedaży piwa odbywa się w sklepach, a pozostałe 20 proc. konsumpcji należy do lokali gastronomicznych.