Hiszpańska Iberia ratuje się przed bankructwem

Hiszpańskie linie lotnicze walczą o przetrwanie. Grupa IAG, do której należy Iberia i British Airways, podjęła decyzję o zwolnieniu 4,5 tysięcy pracowników i anulowaniu części tras. Restrukturyzacja ma uratować przedsiębiorstwo przed bankructwem.

Iberia na wszystkich rynkach przynosi straty. Bez radykalnych kroków, przyszłość przewoźnika rysuje się w czarnych barwach. Personel linii ma zostać zredukowany o 4,5 tysiąca osób (obecnie personel liczy 20 tysięcy pracowników). Flota przewoźnika ma zostać zmniejszona ze 156 samolotów do 131. Mało tego, siatka połączeń Iberii zostanie zmniejszona o 15 procent. Pracownicy, którzy nie zostaną zwolnieni muszą liczyć się z obniżką wynagrodzeń.

Plan restrukturyzacyjny ma docelowo zatrzymać do 2013 roku zwiększające się straty hiszpańskich linii. Podjęte działania mają jednocześnie podnieść zyski IAG o przynajmniej 600 mln euro. W tym roku straty przewoźnika 262 mln euro pochłonęły praktycznie cały wypracowany zysk British Airways.

Za rekordowe straty Iberii zarząd spółki wini rosnące ceny paliwa, koszty operacyjne, a także obsługę techniczną. Przewoźnik musi borykać się z kiepską sytuacją w strefie euro i w samej Hiszpanii. Głównym źródłem problemów linii ma być jednak sam system, który zaczął szwankować jeszcze przed problemami finansowymi kraju. Każdego dnia spółka przynosi 1,7 mln euro straty.

Na koniec stycznia 2013 roku ustalono ostatni termin zakończenia rozmów ze związkami zawodowymi dotyczących oszczędności. IAG nie kryje, że w razie braku porozumienia, konieczne staną się jeszcze większe cięcia między innymi w liczbie obsługiwanych tras.