Filipiny: porwano zagranicznych turystów

Na jednej z wysp, w prowincji Tawi-Tawi na południu Filipin uzbrojeni napastnicy uprowadzili dwóch europejskich turystów - 52-letniego Holendra i 47-letniego Szwajcara oraz filipińskiego przewodnika, który im towarzyszył. Lokalne władze mają problem z ustaleniem przebiegu zdarzeń, gdyż pojawiają się sprzeczne informacje.

Według jednej z wersji, mężczyźni przebywali na dwutygodniowej wyprawie łodzią, której celem była obserwacja rzadkich gatunków ptaków, kiedy na pokład wdarło się pięciu mężczyzn uzbrojonych w pistolety, karabiny oraz granatniki. Napastnicy uprowadzili turystów i przewodnika, a resztę załogi zmusili do opuszczenie łodzi. Oprócz turystów na pokładzie znajdowali się: policjant, radny miejski oraz kapitan jednostki turystycznej.

Z kolei według rzecznika filipińskich sił zbrojnych podpułkownika Randolpha Cabangbanga, to właśnie napastnicy zaciągnęli ów zakładników do oczekującej łodzi.

Nadal brakuje informacji od porywaczy. Wciąż nie zażądali okupu, dlatego na razie nie wiadomo czy rzeczywiście doszło do uprowadzenia.

Na południu Filipin, gdzie działa kilka radykalnych ugrupowań muzułmańskich, w tym Islamski Front Wyzwolenia Moro i powiązany z Al-Kaidą Abu Sajef, a także wiele grup przestępczych, porwania dla okupu zdarzają się często. Dlatego władze USA, Australii, czy Wlk. Brytanii apelują o rozwagę, poinformowanie najbliższych o miejscu naszego pobytu oraz utrzymywanie z nimi w miarę możliwości stałego kontaktu.