LOT do poprawy

Polskie Linie Lotnicze zakończą rok ze stratą w wysokości nawet 300 mln złotych. O planowanym zysku - 52,5 mln złotych, nikt już nie pamięta. W spółce szykują się ogromne zmiany. Czy tym razem uda się przeprowadzić zapowiadaną od dawna restrukturyzację?

Przyszłość Polskich Linii Lotniczych jest rozpisana w trzech scenariuszach: upadłość firmy i zniknięcie jej z rynku, prywatyzacja oraz restrukturyzacja i prywatyzacja. "Wybraliśmy ten trzeci" - poinformował minister skarbu Mikołaj Budzanowski.

Z uwagi na to, że chętnych na przejęcie PLL LOT jest niewielu, w pierwszej kolejności resort chce podjąć działania mające na celu restrukturyzację spółki. Wówczas już w 2013 możliwy będzie powrót do poszukiwań inwestora branżowego. Budzanowski podtrzymuje wcześniejsze zapowiedzi, by po prywatyzacji "LOT" zachował pierwotną nazwę. Jest to jednym z warunków, które musi spełnić nowy inwestor.

W pierwszym etapie restrukturyzacji spółka chce ograniczyć nierentowne połączenia lotnicze. Reorganizacja będzie dotyczyć także zatrudnienia. Zamówione dreamlinery mają odegrać kluczową rolę w transformacji koncernu. Samoloty zasilą flotę przewoźnika w ilości pięciu już od kwietnia 2013.

Zarząd przewoźnika otrzymał zgodę od Ministerstwa Skarbu Państwa na udzielenie spółce pomocy finansowej. Skala przedsięwzięcia wyniesie kilkaset milionów złotych.