Który z arabskich kierunków odnotował straty?

Touroperatorzy, którzy specjalizują się w kierunkach arabskich w obawie przed stratami wprowadzili do swojej oferty dodatkowe kierunki. Jak się okazało, ucierpiała jedynie Tunezja. Egipt w dalszym ciągu jest popularny wśród Polaków, również Maroko nie może skarżyć się na brak zainteresowania. W podobnej sytuacji jest Grecja i Hiszpania. Tylko Tunezja nie cieszy się takim powodzeniem jak w latach poprzednich.

Od początku tego roku w tunezyjskiej branży turystycznej straciło pracę ok. 3 tys. osób.

Dużym zainteresowaniem turystów cieszyły się w tym sezonie Egipt i Turcja. Ministerstwo Kultury i Turystyki Turcji potwierdza te dane. W maju wybrało się tam ponad 48 tys. Polaków, co oznacza wzrost o blisko 31 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2010 r.

Na niearabskich kierunkach poziom sprzedaży kształtuje się na poziomie 30 proc. wzrostu w porównaniu do roku ubiegłego. Spowolnienie, widoczne na początku roku, biura odrobiły wprowadzając odpowiednią polityką cenową oraz marketing.

Również Chorwacja odnotowała wzrost zainteresowania. Chorwacka Organizacja Turystyczna (HTZ) liczy na 4.5 proc. wzrost. W trakcie pierwszego półrocza 2011 r. zanotowano o 11,5 proc. więcej przyjazdów oraz 13 proc. więcej noclegów. Według szacunków HTZ w tym roku do Chorwacji przyjedzie 3,2 mln turystów, którzy wykupią 13,7 mln noclegów.

Na brak popularności wśród turystów nie mogą narzekać również Bułgaria i wyspy greckie (Rodos, Kreta, Kos, Zakynthos), a także Hiszpania i Portugalia.