Groźny weekend w Tatrach

Podczas minionego weekendu ratownicy TOPR zmuszeni byli interweniować kilka razy. Powodem byli jak zwykle nieprzygotowani do wędrówki turyści.

W sobotę kilka minut po godzinie 20 ratownicy dostali zgłoszenie od grupki turystów, którzy zabłądzili w rejonie Kopy Kondrackiej. Jeden z mężczyzn był poważnie odwodniony, udało mu się jednak z pomocą ratowników zejść ze szlaku o własnych siłach. Jak się okazało młodzi ludzie wybrali się w góry bez odpowiedniego zaplecza, nie posiadali nawet latarki.

Jednej z turystek nie spodobało się pytanie ratownika, czy kolega nie pił alkoholu. Okazało się, że rano wypił piwo. Nie był to co prawda stan upojenia alkoholowego, ale substancja ta sprzyja odwodnieniu organizmu, co całkowicie uzasadnia pytania ratowników.

Następnego dnia ratownicy otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który zgubił się w Dolinie Pięciu Stawów na Krzyżnie. Do akcji użyto śmigłowca. Poza lekkimi otarciami, turyście nic się nie stało.

Weekend zwieńczyły jeszcze dwie niegroźne akcje ratunkowe TOPR-owców. Ratownicy przestrzegają przed górskimi wycieczkami bez odpowiedniego przygotowania zarówno kondycyjnego jak i technicznego.