Lato 2010 wg. EasyGo.pl i Wakacje.pl

Trwa przedsprzedaż oferty letniej na sezon 2010. Wycieczki sprzedają się dobrze, a w połowie stycznia dostępne są nadal promocyjne propozycje wyjazdowe. Trudny dla branży rok 2009 i szacunkowe 10 proc. spadki sprzedaży sprawiły, że touroperatorzy nie zaskoczą polskich turystów kierunkowymi nowościami. Większość oferty to stałe, sprawdzone i popularne wśród naszych rodaków kierunki basenu Morza Śródziemnego.

W tym sezonie znacząco zwiększyła się liczba miejsc hotelowych w stałych i sprawdzonych przez Polaków kierunkach. Zwłaszcza hoteli 4 i 5-gwiazdkowych. - Touroperatorzy po trudnym roku nie chcą ryzykować w kosztowną promocję nowych kierunków. Dlatego stawiają na sprawdzone, a przez to bezpieczne dla swojego biznesu rozwiązania. Widać natomiast zdecydowaną pracę jakościową przy tegorocznych produktach - informuje Iwona Sokołowska, dyrektor sprzedaży w portalach EasyGo.pl i Wakacje.pl. Do zwiększonej ilości dobrych miejsc hotelowych dołożyć trzeba zaangażowanie programowe polskich organizatorów. Bardzo wiele hoteli oferuje w tym sezonie nie tylko stałą rezydenturę, ale także programy animacyjne w języku polskim, zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Co raz częściej pojawiają się też oferty hotelowych klubów polskich.

W tym roku touroperatorzy kuszą wieloma dodatkowymi benefitami za wcześniejsze rezerwacje. Podstawą atrakcyjności ofert w promocji wcześniej-taniej jest pełny katalog propozycji. Dzięki temu możemy wybierać pośród tych ofert, które nas interesują, a nie pośród tych, które pozostały w portfelu sprzedażowym danemu organizatorowi. Standardem jest też w tym sezonie rabat promocyjny, sięgający w niektórych przypadkach nawet 40 proc. ceny katalogowej. Organizatorzy dorzucają także gwarancję stałej ceny, ubezpieczenie od kosztów rezygnacji z imprezy, niską 300-złotową zaliczkę i wycieczki fakultatywne gratis. Trzeba jednak pamiętać, że przytoczone wyżej promocje każde z biur stosuje indywidualnie i przemiennie. Zatem każdą ofertę trzeba zatem rozpatrywać indywidualnie.

Rok 2009 był zdecydowanie gorszym rokiem, także dla promocji wcześniej-taniej. Przestraszeni doniesieniami medialnymi na temat tzw. kryzysu klienci odkładali zakupy na tzw. ostatnią chwilę. W konsekwencji część z nich musiała się zadowolić tym co na rynku ofert last minute zostało, a część nie wyjechała nigdzie. Już teraz widać, że w tym sezonie klienci, zwłaszcza Internetowi, nie chcą powtórzyć tego błędu.