Znamy zwycięzce krakowskiego biegu kelnerów

W ubiegłą sobotę na Placu Jana-Nowaka Jeziorańskiego w Krakowie został rozegrany Krakowski Bieg Kelnerów. W rywalizacji udział wzięło jedenastu kelnerów reprezentujących restauracje z Małopolski i Śląska. Najlepszy okazał się Krzysztof Mirek w krakowskiej restauracji Balaton.

Laureat przyznaje, że zawód kelnera wymaga nie tylko sporych umiejętności - Najważniejsze w tej pracy są uśmiech i dobre podejście do gościa. Każdy klient powinien być traktowany indywidualnie i czuć się tym najważniejszym - powiedział zwycięzca.

Pan Krzysztof z wykształcenia jest hotelarzem, doświadczenie w branży zbiera już od ponad 10 lat. W krakowskiej restauracji pracuje od niespełna roku.

Drugie miejsce przyznano Adriannie Gajek z z Zajazdu Hetman w Kroczycach, a trzecie Weronice Ostwald z Karczmy u Borzanka w Nowym Targu. Za najmilszą kelnerkę jurorzy uznali Mariolę Sowę z restauracji Ratuszowej w Krakowie.

W nagrodę kelnerzy otrzymali upominki od sponsorów, a restauracja Balaton certyfikat potwierdzający najszybszą i najsprawniejszą obsługę.

Mistrz kuchni Zbigniew Kurleto, przewodniczący jury tak ocenia laureatów - Gdybyśmy zebrali tych wszystkich kelnerów razem pewnie byłby kelner idealny. Jedni mają lepsze predyspozycje, jeśli chodzi o tempo pracy, inni jeśli chodzi o estetykę czy obsługę. Podkreślał, że wzorcowy kelner to osoba, która robi to z sercem, emanuje z niej fascynacja zawodem, grzeczność i kultura. Kelner musi też mieć wiedzę - mówił przewodniczący jury, mistrz kuchni Zbigniew Kurleto. - Najlepszy kelner to ten, który osiągnął już własny styl, ale cechą nadrzędną powinna być umiejętność sprzedaży, oferowania ludziom produktów - dodał.

Szczerze gratulujemy!