Egipt: plac Tahrir niebezpieczny dla kobiet

Reporterka z telewizji France 24 została zaatakowana na placu Tahrir w Kairze. Kobieta relacjonowała na żywo odbywające się tam wczoraj protesty.

Ashraf Khalil z angielskiej sekcji France 24 cały czas był u boku dziennikarki. Khalil powiedział, że zwykle nie kręcą materiałów na placu, a na balkonie nad nim. Tym razem jednak, dziennikarze chcieli zrobić ujęcie z poziomu ulicy.

Niespokojny tłum nie pozwolił kobiecie pracować. Sonia Dridi została zaatakowana przez około 30 mężczyzn. Mężczyźni otoczyli dziennikarkę. Z trudem udało się jej dotrzeć w bezpieczne miejsce. Niektórzy próbowali pomóc kobiecie, odciągając atakujących.

W ostatnim czasie notuje się liczne przypadki przemocy seksualnej wobec kobiet na placu Tahrir. Podczas powstania przeciwko Mubarakowi korespondentka amerykańskiej telewizji CBS została tam pobita i zgwałcona.

Amnesty International podaje, że ataki na kobiety mają na celu zastraszenie ich i nie dopuszczenie do udziału w życiu publicznym.