Spór o czterogwiazdkowy hotel

Władze Malborka i Europejski Fundusz Hipoteczny toczą spór o niezrealizowana inwestycję hotelową. Obiekt miał powstać w okolicy Zamku Krzyżackiego, jednak hotel nigdy nie powstał. Sprawa znalazła finał w sądzie gospodarczym.

Pozew do gdańskiego sądu złożyły władze Malborka. Sprawa dotyczy obiektu, który powstać miał w Malborku. Z tego tytułu władze żądają od Europejskiego Funduszu Hipotecznego zapłaty 17,1 mln złotych. Obiekt na mapie Malborka miał pojawić się jeszcze przed ubiegłorocznymi mistrzostwami w piłce nożnej.

Wszystkie terminy, jakie wcześniej ustalano zostały przesunięte. W trakcie, gdy w Polsce trwało już Euro 2012, na palcu budowy działania nawet się nie zaczęły. Przyczyną opóźnień było odkrycie na placu budowy zbiorowej mogiły z czasów II wojny światowej. Kiedy sprawa wyszła na jaw, inwestor odmówił podjęcia się budowy.

Całej sprawie starał się zaradzić urząd miasta. Inwestorowi zaproponowano inną działkę, wypłacono również odszkodowanie za zaistniałą sytuację. Inwestor nie wypełnił jednak zapisów porozumienia. Miasto postanowił więc ubiegać się o sprawiedliwość w sądzie. "Zgodnie z polskim prawem, wystąpiliśmy do sądu, czując niewypełnienie pewnych kwestii przez EFH, i to sąd rozsądzi, kto ma rację" - wskazał Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka.

EFH obecnie usiłuje sprzedać cześć posiadanego majątku, w tym sporna działkę, innej spółce. Jak do tej pory umowa nie została sfinalizowana mimo, że dogadano się już wstępnie z firmą Cefarm Nieruchomości sp. z o.o.