Hotele - franczyza, to się opłaca?

W ciągu minionej dekady liczba hoteli i obiektów noclegowych w Polsce znacznie powiększyła się. Z roku na rok nabiera tempa ekspansja sieci oferujących umowy franczyzowe. Prawdziwy boom hotelowy przyniosła jednak organizacja Euro 2012. Jak długo dobra passa w polskim hotelarstwie ma szansie się utrzymać?

Jak pokazują dane Instytutu Turystyki w pierwszych latach nowego millenium obserwowano wzrost liczby obiektów turystycznych rzędu 20-70 rocznie. W ciągu zaledwie 2 lat (od 2008 do 2010 roku) baza noclegowa w Polsce urosła do 1796, wzbogacając rynek hotelowy o 426 obiektów.

Zainteresowani franczyzą coraz chętniej decydują się na hotele sieciowe. Większym popytem od rodzimych przedsiębiorców cieszą się zagraniczni właściciele. Dobrym przykładem jest Best Western, który w ciągu niespełna dwóch lat wzbogacił się o 12 hoteli w Polsce, działających na zasadach franczyzy. Na jesieni jest mowa o trzech kolejnych.

Polska stała się atrakcyjnym gruntem pod rozwój franczyzy. Obecnie w naszym kraju swoja ofertę franczyzową proponują najwięksi światowi potentaci, tacy jak: Hilton, Intercontinental Hotels Group , Marriott, Best Western czy Louvre Hotels Group. Innym markom ekspansja zajęła nieco więcej czasu. Tym czasem, w ubiegłym roku Wyndham zawarł umowę franczyzy z Colliers International, owocem tych działań ma być sieć moteli Super 8. Choice Hotels wraz z Hotelem System rozwinęli w Polsce markę Quality i Clarion.

Ciekawą tendencją jest coraz większe zainteresowanie franczyzą, firm niezwiązanych z hotelarstwem, które liczą na szybki zysk. Szansę na sukces widzą w tym biznesie również istniejące obiekty.

Polska firma comfrotExpress, koncentrująca się na hotelach ekonomicznych również nabiera znaczenia jako franczyzodawca. Sieć obecnie jest we władaniu jedenastoma hotelami na zasadzie franczyzy, jedenaście kolejnych jest w trakcie uruchamiania.

Mimo, iż dla wielu franczyza okazała się kopalnią złota, są też tacy, którzy po kilku latach działania w sieci wycofali się. Hotel Murowanica z Zakopanego oraz Mazurkas z Ożarowa Mazowieckiego w niedługim czasie zrezygnowały z szyldu Best Western. Z kolei wśród przypadków
multifranczyzobiorców, którzy mają na koncie przyłączenie kilku obiektów do sieci warto wymienić PUHIT S.A., PBG Erigo oraz Porty Lotnicze.

PUHIT S.A. z powodzeniem przyłącza kolejne obiekty sieci Best Western. Porty Lotnicze wraz ze spółką córką Port-Hotel od lat prowadzą Courtvard by Marriott, a na tapecie są inwestycje w Renaissance by Marriott oraz dwa obiekty Hampton by Hilton. Spółka PBG Erigo planuje dalsze inwestycje z kilkuletnim już wspólnikiem Hampton by Hilton.

Dominacja zagranicznych sieci nad rodzimymi jest widoczna, szczególnie jeśli chodzi o franczyzę. Hotele wielkomiejskie z bogatym zapleczem konferencyjno-rekreacyjnym nie mają sobie równych. Obiekty sieciowe cieszą się popularnością na całym świecie. Zagraniczni turyści będący gośćmi w danym kraju chętniej zdecydują się na znaną i sprawdzoną markę. Dlatego sukces międzynarodowej sieci przynajmniej na tym rynku jest oczywisty.

Mimo znacznej popularności franczyzy w rodzimym hotelarstwie, niewiele osób decyduje się na ten krok. Zarówno inwestorzy jak i operatorzy hoteli chętniej wybierają tzw. umowę o zarządzanie. Polega to na tym, że inwestor buduje obiekt ściśle przestrzegając wymogów sieci - to on jest właścicielem budynku, jednak nie zajmuje się prowadzeniem hotelu. Działalność odbywa się na zasadach dzierżawy. Dobrym przykładem tego rodzaju współpracy jest Warimpex z Vienna International, oraz sieć hoteli Qubus i Hoteli De Silwa.

Według przezornych najpewniejszym modelem prowadzenia hotelu pozostaje samodzielna działalność. Dotyczy to jednak obiektów prowadzonych w mniejszych miejscowościach i nastawionych na rodzimych turystów. Wówczas wejście do międzynarodowej sieci wydaje się być stratą pieniędzy.