Franczyza pod skrzydłami Orbisu

W Polsce sieci hotelarskie nie zdołały jeszcze zdominować rynku. Liczba hoteli działających poza siecią wciąż jest większa niż obiektów ze znaną marką.

Według statystyk aż 80 procent polskich hoteli działa niezależnie. Z kolei 20 procent to obiekty przyłączone do jednej z 23 sieci, z czego 12 proc. to sieci międzynarodowe.

Mimo to coraz popularniejsze staje się jednoczenie pod znaną marką na zasadach franchisingu. Na polskim rynku oferta franczyzy jest dość szeroka. Duże międzynarodowe koncerny koncentrują się na nowobudowanych hotelach, ich oferta jest kierowania do deweloperów i inwestorów budujących obiekty od podstaw.

Małgorzata Morek, dyrektor Projektu Franczyza w Grupie Hotelowej Orbis ujawnia kryteria, którymi kieruje się przy podpisywaniu umów franczyzowych. Według niej bardzo ważna jest wielkość obiektu. Każdy hotel, chcąc dołączyć do grupy musi posiadać minimum 50 pokoi. Orbis jest zainteresowany lokalizacjami w dużych miastach, jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, ale też w tych mniejszych, rozwijających się jak Bydgoszcz, Elbląg czy Gniezno. Pożądane są lokalizacje o potencjale biznesowym oraz te z atrakcyjną ofertą wypoczynkową. Idealnie jest, jeżeli uda się te rzeczy połączyć.

Grupa Orbis koncentruje swoje działania wokół współpracy zarówno z firmami deweloperskimi, jak i niezależnymi hotelarzami, którzy chcą rozwijać się pod skrzydłami znanej marki. Mile widziani są zarówno ci, którzy mają wieloletnie doświadczenie w hotelarstwie, jak i ci, którzy dopiero zaczynają.

Potencjalny partner Orbisu może liczyć na to że jego hotel zostanie włączony do systemu bezpośredniej sprzedaży Accoru i poszczególnych marek oraz do call center. Dodatkowymi korzyściami są też: działalność marketingowa centrali, która globalnie promuje swoje marki a także możliwość skorzystania ze szkoleń.