TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Czy franczyza się opłaca?

Polski rynek franczyzy rośnie niezmiennie od ponad 10 lat. W ostatnim roku znacznie przyśpieszył tempo swojego rozwoju.


Coraz więcej osób decyduje się na tę formę współpracy z innymi firmami. Otwarcie lokalu franczyzowego wiąże się z odpowiedzialnością, jednak franczyzobiorcy mogą liczyć na pewną asekurację i pomoc ze strony centrali.

Decydując się na otwarcie lokalu, franczyzobiorca musi liczyć się z początkowymi kosztami. Andrzej Bartoszek, franczyzobiorca, właściciel trzech lokali sieci Da Grasso zwraca uwagę na to, że opłaty mogą ulegać zmianie. " Koszty związane z biznesem franczyzowym możemy podzielić na dwie kategorie - koszty związane z uruchomieniem lokalu i koszty stałe, związane z jego funkcjonowaniem. Średnia wartość inwestycji mieści się w przedziale 200 - 350 tyś. zł. Koszty zależne są oczywiście od wielkości i położenia lokalu, a także od sprzętu, który właściciel zdecyduje się zakupić. Do tej kwoty należy doliczyć jednorazową opłatę licencyjną w wysokości 12 tys. zł oraz comiesięczną opłatę franczyzową. Jej wysokość to, w zależności od zakresu współpracy 1,1 - 1,85 tyś. zł." - wyjaśnił.

Na podobnym poziomie utrzymują się opłaty w innych firmach franczyzowych. Dla przykładu współpracujący z Fabryką Pizzy wydadzą na początku około 350 tys. zł, a franczyzobiorcy działający ze Sfinksem muszą liczyć się z wydatkami rzędu 350 - 400 tys. zł.

Potencjalna rentowność takiego przedsięwzięcia jest zależna od wielu czynników. Wpływ na wzrost przychodów ma lokalizacja restauracji, nastawienie lokalnych społeczności czy chociażby sposób zarządzania lokalem. Bartoszek dodaje, że obliczany jest średni wzrost przychodów. "Da Grasso szacuje, że średni wzrost przychodów dla wszystkich franczyzobiorców, którzy rozpoczęli już działalność wyniesie około 30% do końca 2014 roku. - skomentował.

Początki osoby inwestującej w gastronomię wiążą się z pewnymi problemami i właśnie wtedy bardzo ważne jest wsparcie opiekuna franczyzobiorcy. Sylwester Cacek, prezes Sfinks Polska zwraca uwagę na wyzwania, które pojawiają się na początku działalności franczyzobiorcy. " Jak w przypadku każdego biznesu, również i franczyzobiorca Sfinksa na początku musi zmierzyć się z wieloma wyzwaniami. Trzeba znaleźć odpowiedni zespół do restauracji, czuwać nad całością zamówień, tak by nie zabrakło towaru w lokalu i na bieżąco koordynować wszelkie inne kwestie związane z działalnością. Niemniej jednak franczyza ma tę zdecydowaną zaletę, że franczyzobiorca może zawsze liczyć na wsparcie sieci. W Sfinksie w tym celu angażujemy różne działy, które na każdym etapie inwestycji mają za zadanie pomóc restauratorowi." - powiedział.

Franczyzobiorcy oczekują od właścicieli lokali franczyzowych przede wszystkim zaangażowania w projekty. Dzięki temu współpraca układa się dużo płynnej a cele zostają szybciej osiągnięte, gdy dwóm stronom tak samo zależy na osiągnięciu pewnego poziomu. Jednak franczyzobiorcy nie działają sami, muszą oni zatrudnić w swoim lokalu specjalistów, którzy będą wspólnie pracowali na sukces firmy.

Małgorzata Sroka, odpowiedzialna za franczyzę w Fabryce Pizzy uważa, że największym problemem początkujących lokali jest zebranie odpowiedniej kadry pracowników. "Pracownicy to bardzo ważny element i dobry zespól to co najmniej połowa sukcesu, niestety o dobry personel jest bardzo trudno i to przyznam szczerze jedne z większych problemów wszystkich restauracji. Na pewno łatwiej jest nowej restauracji w mieście w którym mamy już restauracje, lokale wzajemnie sobie pomagają i wspierają nie tylko w zakresie personalnym." - podkreśliła.

Wiele innych firm franczyzowych zapewnia swoim współpracownikom pakiet szkoleń. Mają one na celu poprawić sposób pracy w kuchni czy usprawnić obsługę klienta. "Oprócz działu franczyzy czy inwestycyjnego mamy też dział szkoleń, którzy przeprowadzi go przez wszelkie tajniki prowadzenia restauracji. Dostarczamy pełnej wiedzy nt. obowiązujących standardów w sieci, menu i sposobu przyrządzania dań, czy nawet zasad obsługi klienta. Co więcej, takie szkolenia obejmują też kluczowych członków personelu. W codziennej pracy z kolei już po uruchomieniu lokalu wsparcia udziela natomiast Dyrektor Regionalny. Co więcej, franczyzobiorcy mają też do dyspozycji specjalistów zatrudnionych w centrali, którzy pomogą w rozwiązaniu różnych bieżących kwestii związanych z biznesem. Franczyzobiorca nie musi też obawiać się braku zainteresowania ofertą dzięki rozpoznawalnym markom i prowadzonym sieciowo działaniom reklamowym." - dodał Cacek.

Specjaliści zapewniają, że przy dobrym zarządzaniu lokalem pierwsze zyski można osiągnąć już po miesiącu działalności. Wszystko zależy od dynamiki wzrostu obrotu oraz opłat stałych związanych z prowadzeniem lokalu. Andrzej Bartoszek przyznaje, że w jego przypadku pomimo dużych kosztów związanych z otwarciem lokalu, pierwsze zyski zaczęły się pojawiać już po 7 miesiącach. Zauważył on również, iż działanie pod znaną marką pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze, które musiałby zainwestować w budowę nowej marki. Dodaje również, że poniesione koszty związane z otwarciem lokalu zwróciły się.

Czy zatem biznes franczyzowy jest opłacalny? Sylwester Cacek uważa, że tak. "Magia franczyzy polega na tym, że restaurator właściwie już od samego początku prowadzi lokal pod znaną i lubianą marką, przez co praktycznie od razu może liczyć na grono klientów zainteresowanych ofertą. Na dodatek do dyspozycji ma sprawdzone metody biznesu i wsparcie ze strony franczyzodawcy na każdym etapie inwestycji. Nie bez przyczyny franczyza jest też uważana za jedną z bezpieczniejszych form działalności - franczyzobiorca korzysta bowiem z wieloletniego doświadczenia fanczyzodawcy, przez co może uniknąć wielu kosztownych błędów i minimalizuje swoje ryzyko biznesowe." - zaznaczył.

Takie samo zdanie na temat opłacalności franczyzy ma Andrzej Bartoszek z DaGrasso. "Franczyza to opcja dla osoby, która chce prowadzić swój biznes, posiada środki finansowe i chce się związać ze sprawdzonym brandem. To bezpieczne rozwiązanie, dzięki któremu możemy uniknąć ewentualnego ryzyka związanego ze złym wyborem, co często zdarza się tym, którzy zainwestowali duże nakłady finansowe w niepewne biznesy." - zapewnił właściciel trzech restauracji.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
franczyza Sfinks DaGrasso Fabryka Pizzy sieć lokale gastronomia franczyzobiorcy


Komentarze:

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję