Przewoźnicy uciekają z Ławicy

Poznańskie lotnisko Ławica traci pasażerów. To efekt likwidacji przez przewoźników wielu połączeń lotniczych.

Z rozbudowanej kosztem dziesiątków milionów infrastruktury poznańskiego portu lotniczego korzysta dużo mniej osób niż rok wcześniej o tej samej porze. W pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku Ławica obsłużyła 233 tysiące pasażerów. To o 18,2 proc. mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.

W większości portów regionalnych odnotowano albo niewielkie wzrosty, albo sytuacja nie uległa zmianie.

Port lotniczy w Poznaniu ostatecznie utracił połączenia Ryanaira do Madrytu i Bolonii, Wizz Aira do Rzymu, Madrytu i Cork, a tymczasowo loty do Edynburga i Mediolanu. Do tego Eurolot zrezygnował z lotów do Krakowa, a Norwegian zlikwidował połączenia do Oslo.

Ławica ma jedne z najwyższych opłat ponoszonych przez przewoźników. Równocześnie w porównaniu z innymi portami regionalnymi oferuje bardzo małe zniżki. Przy okazji likwidacji połączeń do Cork i Dortmundu dyrektor ds. komunikacji Wizz Air, Daniel de Carvalho wprost powiedział, że stawki, które oferuje poznańskie lotnisko są zbyt wysokie.

"Analizując wyniki portów regionalnych w I kwartale, wydaje się, że te, które mają nadal wzrost, prawdopodobnie odpowiednio wcześniej dostrzegły zagrożenia i odpowiednio wcześniej zareagowały, np. zmniejszając opłaty lotniskowe i wprowadzając różne zniżki. Z drugiej strony trzeba jednak pamiętać, że porty regionalne, które wykorzystywane są w większości przez przewoźników niskokosztowych, żądających takich niskich opłat, to także projekty biznesowe. Lotniska mają zarabiać. Nie można więc bezrefleksyjnie ulegać przewoźnikom tylko dla samego pompowania statystyk ruchu pasażerskiego czy liczby połączeń"- mówi Bartosz Baca, ekspert lotniczy z firmy doradczej BBSG.

Prezes poznańskiego portu lotniczego, Mariusz Wiatrowski zapewnia, że nowy już jest opracowywany cennik, który pomoże przyciągnąć większą ilość przewoźników. Dodaje, że trwają rozmowy z przewoźnikami w sprawie uruchomienia nowych połączeń do europejskich hubów. Ich efekty powinny być widoczne pod koniec roku.