Pieniny - pomysł na weekend

Miłośnicy gór ale i turyści, którzy lubią spędzić czas na spokojnych spacerach - dla wszystkich lubiących ładne widoki, dobre jedzenie oraz miłe chwile w dobrym towarzystwie rozwiązaniem na weekendowy wypad są Pieniny. O popularności tego miejsca decydują nie tylko walory przyrodnicze, ale i dobrze rozwinięta komunikacja oraz świetnie zorganizowana infrastruktura turystyczna.

Pieniny to malowniczo położone góry wapienne, przecięte przez Dunajec. Pasmo można podzielić na trzy części: grzbiet Braniska-Hombarku pomiędzy Dursztynem, a Niedzicą, Pieniny właściwe, które znane są ze swojego słynnego szczytu- Trzy Korony 982 m n.p.m. oraz Małe Pieniny, które położone są na wschód od Dunajca. Największą atrakcją turystyczną jest środkowa część pasma, z licznymi tarasami widokowymi na przełom Dunajca. Na niewielkiej długości rzeka tworzy wiele zakrętów, przy czym miejscami dno zwęża się do kilkunastu metrów, a woda oblewa sąsiadujące skały.

Elementem tego miejsca są efektowne szczyty skalne, między innymi Sokolica, Wysoka czy wspomniane wcześniej Trzy Korony. Wspinaczka na wymienione grzbiety nie należy do szczególnie trudnych, a widok, który rozpościera się z pienińskich szczytów, na długo pozostaje w naszej pamięci. Turyści, którzy nie przepadają za wysiłkiem fizycznym, mogą spędzić czas na Spływie Dunajcem, organizowanym każdego dnia. Ilość zakrętów na rzecze oraz bliskość skał powoduje, że nie raz uczestnicy spływu mają możliwość poczuć prawdziwy żywioł rzeki. Spływ podzielony jest na trzy etapy, pierwszy to Przełom Czorsztyński, gdzie szerokość kotliny wynosi 300 m., drugi etap do odległość między Niedzicą a Czerwonym Klasztorem, ostatni etap zaczyna się w Sromowcach Niżnych a kończy w Szczawnicy. Spływy organizowane są przez flisaków, którzy prowadząc łódź, opowiadają ciekawe historie związane z regionem oraz miejscowe legendy.

Piękno okolicznej przyrody, bogactwo różnorodnych gatunków roślin dało początek utworzeniu na terenie Pienin parku narodowego. Pierwotny plan powołania do życia Pienińskiego Parku Narodowego miał miejsce w 1932 roku, jedna wojna przerwała ten projekt, po wojnie park został utworzony w roku 1955. Obszar parku obejmuje wiele łąk widokowych, w lasach natomiast rosną jodły, buki i jawory. Ciekawym elementem tego miejsca są także reliktowe lasy sosnowe, które rosną w wyższych partiach gór. Dzięki niewielkiemu zasileniu samych grzbietów, ze szczytów Pienin rozciągają się piękne widoki, m.in. na Tatry, Spisz, Gorce, ale także na odległe góry Pilska oraz Babiej Góry.

Do ciekawostek należy znalezienie w Pienińskim Parku Narodowym śladów życia człowieka pochodzące sprzed 50 tys. lat p.n.e.; w jaskini w Obłazowej odnaleziono ludzką kość, paliczek człowieka neandertalskiego. Badania przeprowadzone na tym terenie pokazały, że tereny te były zamieszkane także później, ok 40-36 tys. lat temu. Najbardziej znaczącym znaleziskiem był bumerang wykonany z ciosu mamuta, datowany na ok. 18 tys. lat p.n.e.

Masyw Trzech Koron kryje w sobie także ruiny zamku pienińskiego, o którym pierwsza wiarygodna wiadomość pojawiła się w początkach XIV wieku. Dotyczyła ona miejsca, gdzie schowała się księżna Kinga, uciekająca z klasztoru w Starym Sączu przed najazdem Mongołów. Zamek został wybudowany właśnie dla księżnej przez króla Bolesława Wstydliwego, a jego rolą miało być umożliwienie księżnej przebywanie w miejscu odosobnienia. Zamek przestał być użytkowany w XV wieku, w 2003 roku wpisano go w rejestr zabytków.

Czerwony Klasztor stoi po słowackiej stronie gór, od dawna cieszy się on dużą popularnością wśród polskich turystów, dotarcie do niego obecnie nie stanowi żadnej przeszkody. Klasztor powstał w roku 1319 i był elementem kary, jaka poniósł magnat Kokosz Berzewicz za zabicie człowieka. Czerwony Klasztor zamieszkiwali mnisi, którzy uprawiali ziemię oraz utrzymywali się z jałmużny. Z miejscem tym łączy się wiele historii i opowieści, których można posłuchać, siedząc w klasztornej restauracji czy zwiedzając muzeum. Obok zabudowań klasztornych znajduje się także duże pole namiotowe z autocamingiem.

Wybierając się na wycieczkę w Pieniny, nie można pominąć uroczych miejscowości, leżących u stóp gór - Szczawnicy i Krościeńka. Szczawnica to urocze miasteczko w dolinie niewielkiej rzeczki Grajcarki, które znane jest ze swojego dobroczynnego działania na choroby układu oddechowego. Miasteczko od lat pełni rolę uzdrowiska, na kurację przyjeżdżał tu Henryk Sienkiewicz. Obecnie uzdrowiskowa część Szczawnicy została odrestaurowana i przywrócona do dawnej świetności. Wielkim powodzeniem wśród turystów cieszy się droga spacerowa wzdłuż brzegu Dunajca, której długość wynosi 12 km. Przejeżdżając trasę, można podziwiać urodę gór ale także dzikość terenu oraz rzeki.
Jak przyznaje Piotr Zielonacki z portalu turystycznego TurIT.pl: "Krościenko, leżące pomiędzy Gorcami i Beskidem Sądeckim, stanowi centrum folkloru oraz targów ludowych. W centrum Rynku znajduje się zabytkowy Kościół, który częściowo zbudowany jest w stylu gotyckim, chrzcielnica jest darem króla Jana Olbrachta. Ta miejscowość naprawdę jest warta zobaczenia."