Tajlandia: śmierć turystów w dalszym ciągu niewyjaśniona

Władze Tajlandii podały we wtorek, że niewyjaśniona dotąd śmierć pięciorga turystów oraz miejscowej przewodniczki mogła zostać spowodowana zatruciem pestycydami.

W sprawie tajemniczych zgonów wszczęto śledztwo. Sprawą zajęła się Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), amerykańskie centrum ds. kontroli chorób i prewencji oraz tajlandzkie władze. Mimo trwającego pięć miesięcy śledztwa nie udało się określić konkretnej przyczyny śmierci sześciu osób na początku 2011 r. w Chiang Mai, na północy Tajlandii.

Para Brytyjczyków, turystki z Nowej Zelandii, USA oraz Francji, a także tajska przewodniczka zmarli w trzech różnych hotelach. Kilka innych osób również zachorowało.

Według tajlandzkiego departamentu kontroli chorób mogło dojść do zatrucia "toksycznymi chemikaliami, pestycydami lub gazem. (…) Konkretne czynniki, które spowodowały falę zgonów i choroby nie zostały zidentyfikowane."

Departament zapowiedział kontrole pestycydów i chemikaliów używanych w hotelach. Na miejscowych targach i straganach z żywnością pojawią się inspekcje. W planach pozostaje stworzenie strony internetowej dla turystów, z której będą mogli czerpać informacje na temat ewentualnych chorób, które mogą ich spotkać w Tajlandii.