Władze łódzkiego lotniska nie chcą upadku

Remo-bud, generalny wykonawca rozbudowy drogi startowej wraz z płytą postojową i kołowania samolotów oraz budowy terminala pasażerskiego w Porcie Lotniczym im. Władysława Reymonta w Łodzi w październiku b.r. złożył wniosek o upadłość portu. Jak poinformowała rzeczniczka łódzkiego lotniska, Ewa Bieńkowska w środę spółka wycofa wniosek.

Powodem sporu pomiędzy władzami portu, a wykonawcami okazała się nieopłacona faktura oraz zastrzeżenia co do jakości wykonania robót. Właściciel Remo-budu, Stanisław Jędrzejczak podkreśla, że upadłość lotniska to najgorsze z możliwych rozwiązań.

Pierwsza rozprawa, która odbyła się w ubiegły piątek została odroczona. Z powodu braku dokumentu bilansowego spółki. Kolejne posiedzenie ma odbyć się już bez udziału stron. Na prośbę dostarczono brakujące pismo. Sąd ma je przeanalizować, a następnie zdecydować o ogłoszeniu, bądź oddaleniu wniosku o upadłość lotniska.

Jeśli strony nie rozwiążą między sobą sporu, sąd może niewiele tutaj zdziałać. Władze Portu podkreślają, że wniosek o ogłoszenie upadłości lotniska jest bezzasadny. Z kolei Remo-bud przystaje na zasadność pozwu.