W samolotach zostawiamy majątek

Podczas podróży samolotem, szczególnie kilkugodzinnej bardzo ważne jest zaopatrzenie się w ulubione atrybuty, które skutecznie umilą nam lot. Sęk w tym by ich później nie zapomnieć, a to już nie jest takie proste. Bowiem zarówno stewardessy jak i ekipy sprzątające przyznają, że znajdują samolotach przeróżne trofea - mniej lub bardziej wartościowe.

Nie pomagają nawet ostrzeżenia przed lądowaniem. Mimo, iż załoga przypomina pasażerom o zabraniu wszystkich osobistych rzeczy, na całym świecie można je policzyć w milionach sztuk.

Z ankiety przeprowadzonej za zlecenie portalu Skyscanner, aż dwie trzecie respondentów zostawiło już kiedyś coś na pokładzie samolotu. Dwa procent z nich przyznaje, że często zapomina o pluszaku swojego malucha. Całe szczęście tylko jeden procent zostawia protezę, cóż a wydawałoby się, że to coś z czym najtrudniej się rozstać.

Na szczycie serii lotniczych wpadek figurują książki - 18% podróżnych je gubi, dalej telefony komórkowe - 9%, ex aequo gazety i okulary przeciwsłoneczne oraz ubrania po 8%, 6% zapomina wyjąć słuchawki z samolotowego odtwarzacza. Bolesne dla 5-proc. podróżnych może okazać się pozostawienie paszportu w samolocie.